235298036 221192759798551 5442937791039887114 n
Fot. Archiwum prywatne

Maciej Smoląg, słubiczanin, pomimo młodego wieku można już śmiało powiedzieć wirtuoz, który od najmłodszych lat pokochał muzykę klasyczną i fortepian. Jego koncert słubiczanie mogli zobaczyć na żywo w sobotę 31 lipca na pl. Bohaterów w ramach cyklu „Brzmienie Lata- klasyka w parku”. Zapraszamy na krótki wywiad z Maciejem.

Robert Tomczak:  Przede wszystkim wielkie gratulacje za udany występ w Słubicach. Jak się czułeś przed nim? Czy to, że występowałeś w rodzinnym mieście miało jakieś znaczenie?

Maciej Smoląg: Dziękuję. Przed koncertem, tak jak zawsze, byłem skupiony. Chciałem jak najlepiej wykonać repertuar. Oczywiście bardzo się cieszę, że mogłem wystąpić w tak pięknym miejscu w Słubicach, w moim rodzinnym mieście.

Twój kunszt budowany latami -mam wrażenie- tu w Słubicach był i być może nadal jest niedoceniany. Frekwencja w sobotni wieczór pokazała jednak, że potrzebujemy takich wrażeń i muzycznych uniesień. W ogóle czy jesteś zadowolony z tego występu?

Tak, jestem bardzo zadowolony z tego koncertu. Mam nadzieję, że w naszym mieście takich wydarzeń będzie więcej.

Swoją „przygodę” z fortepianem zaczynałeś w wieku 6 lat w słubickiej szkole muzycznej. Kiedy już wiedziałeś, że fortepian to jest to? Jak wspominasz te lata w szkole?

Od samego początku ten instrument bardzo mnie fascynował. Lata w szkole muzycznej wspominam znakomicie. Otaczali i otaczają mnie tu sami dobrzy ludzie, m.in. moja pani profesor Swietłana Doniec-Łysenko, z którą współpracowało mi się świetnie.

Dziś jesteś uczniem warszawskiej szkoły muzycznej. Jak wygląda twój zwykły dzień w stolicy?

– Mój dzień wygląda tak jak dzień każdego ucznia. Od rana jestem na lekcjach w szkole. Po zajęciach ćwiczę lub mam lekcję fortepianu z profesorem Karolem Radziwonowiczem, następnie dalej ćwiczę i mam czas wolny.

Wiadomo, że wyjątkowo pokochałeś Chopina. Co sprawiło, że właśnie nasz narodowy kompozytor jest dla Ciebie czymś bardzo wyjątkowym?

Dla nas Polaków muzyka Fryderyka Chopina jest bardzo bliska, ponieważ Chopin bardzo dużo czerpał z polskiego folkloru oraz tradycji, co ma odzwierciedlenie w jego utworach. Tylko Polak może w pełni zrozumieć jego muzykę, choć fascynuje ona cały świat.

Pomimo młodego wieku jesteś już laureatem wielu nagród i wyróżnień. Czy któreś z nich jest dla ciebie szczególne cenne i ważne?

Każda nagroda i wyróżnienie jest dla mnie bardzo ważne, motywuje mnie do dalszej pracy oraz do uczestniczenia w kolejnych konkursach.

Czy w związku z powyższym pytaniem zamierzasz nadal „pokazywać” się światu na podobnych wydarzeniach? Jakie są twoje muzyczne marzenia? Czy na przykład myślisz, marzysz i pragniesz wziąć udział w Konkursie Chopinowskim?

Moim celem jest granie coraz większej ilości koncertów, zdobywanie nagród na przeróżnych konkursach. Oczywiście moim marzeniem jest wygrywanie najbardziej prestiżowych konkursów, m.in. właśnie Konkursu Chopinowskiego.

Na placu Bohaterów widziałem twoją rodzinę. Jak jej wsparcie było i jest dla ciebie ważne?

Wsparcie rodziny jest dla mnie bardzo ważne. Motywuje mnie do dalszej pracy. Bardzo się cieszę, że w tak licznym gronie mogli przybyć na moje koncerty w Słubicach i Frankfurcie.

Co byś radził swoim następcom, którzy są w trakcie lub dopiero rozpoczną realizowanie pasji muzycznych, a konkretnie oczywiście chodzi o muzykę klasyczną?

Najważniejsze jest to, aby kochać to, co się robi. Wtedy wiadomo, że człowiek nigdy się nie zniechęci oraz będzie dążył do doskonałości.

Na koniec, patrząc przez pryzmat tych lat twojej bliskości z muzyką czy są jakieś momenty, być może osoby, które w sposób wyjątkowy wpłynęły na ciebie? Czy miewałeś momenty zwątpienia?

Oczywiście wyjątkowy wpływ na mnie mają moi rodzice oraz nauczyciele, którzy zawsze mnie wspierają i są ze mną w trudnych chwilach.

Dziękuję za rozmowę

Czytaj też: Chopin w Słubicach – koncert Macieja Smoląga [FOTO]

235433716 314092417119412 1635295696728261838 N
Fot. I Love Słubice
234843284 296933218874315 940166595052077531 N
Fot. I Love Słubice