21 lutego w świetlicy wiejskiej w Lubiechnii Wielkiej odbyło się spotkanie rolników z różnych regionów, którzy zjednoczyli się w sprawie planowanego strajku. Decyzje podjęte podczas tego zebrania mogą mieć daleko idące konsekwencje dla ruchu drogowego nie tylko w powiecie słubickim.
Rolnicy z powiatu słubickiego, wraz z przedstawicielami m.in. z Gorzowa Wielkopolskiego i Szczecina, spotkali się, aby ustalić szczegóły planowanego strajku, który ma rozpocząć się już w nadchodzącą niedzielę. Postanowili, że 25 lutego o godzinie 13:00, pojazdy rolnicze zbiorą się w jednym miejscu i ruszą w stronę granicy w Świecku, by blokować Autostradę A2. Do polskich rolników dołączą rolnicy z Brandenburgii. Wjazd i wyjazd w obu kierunkach będzie niemożliwy. – Nie odpuścimy, dopóki nie pojawi się premier! – mówili z determinacją rolnicy podczas spotkania.
Droga w stronę Zielonej Góry będzie przejezdna
To jednak nie wszystko, pierwotnie rolnicy planowali także zablokować drogę Słubice-Zielona Góra. Jednakże postanowili zrezygnować z tego działania, wyjaśniając, że ich celem nie jest utrudnianie życia ludziom, lecz skupienie uwagi na blokadzie autostrady jako formie protestu. Rolnicy, silni w przekonaniu i zjednoczeni w celu, są gotowi przetrwać nawet długotrwały strajk, aby zwrócić uwagę na swoje postulaty.
Zdecydowali się na ten krok, aby sprzeciwić się importowi wszelkich towarów z Ukrainy, który zdaniem protestujących zagraża ich egzystencji.
– Przyjmujemy towary z Ukrainy, a rolnicy zaraz nie będą mieli z czego żyć. Ukraina nie ma problemu z blokadą importu do siebie, właśnie zablokowali import mleka z Polski – wyjaśniali rolnicy, argumentując swoje działania.
Tym samym, na horyzoncie krajobrazu drogowego powiatu słubickiego i nie tylko widnieje potencjalna blokada, która może zakłócić ruch drogowy.
Ważna informacja dla kierowców samochodów ciężarowych!
Protestujący rolnicy, którzy wczoraj zjechali z granicy w Krajniku, złożyli wniosek o przedłużenie strajku.
– Teraz protesty mogą zmienić się z 6-godzinnych na całodobowe. Jeśli chodzi o Kołbaskowo, w chwili obecnej przejazd jest możliwy – mówi I Love Słubice Rzecznik protestu rolników w Renicach, Roman Waszczyk.
Ustaliliśmy również, że póki co nie są planowane strajki rolników na przejściu granicznym w Gubinku.
– W tej chwili nie ma na granicy żadnych strajków, nic też nam nie wiadomo, jakoby w najbliższych dniach takie miały być – mówi nam komisarz Justyna Kulka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim.
Dlaczego protestują?
Protesty rolników to reakcja na niekontrolowany napływ towarów rolno-spożywczych zza wschodniej granicy oraz decyzję Unii Europejskiej o przedłużeniu umowy handlowej z Ukrainą do czerwca 2025 roku. W całej Polsce trwają protesty, a rolnicy dążą do pokazania jedności i obrony swoich interesów.
Kierowcy, pomimo tych trudności, wykazują zrozumienie dla protestujących rolników, rozumiejąc potrzebę walki o swoje prawa i godne warunki życia.