Od października 2023 roku do końca sierpnia 2024 roku, na granicy z Polską w Brandenburgii wykryto ponad 10 tysięcy przypadków nielegalnych wjazdów, a ponad 5 tysięcy osób zostało zawróconych – poinformował dziennik „Welt”, powołując się na dane policji federalnej. Wprowadzone kontrole graniczne mają na celu ograniczenie nielegalnego ruchu przez granicę. Funkcjonariusze zauważyli, że od momentu wznowienia regularnych kontroli, liczba przypadków przemytu znacznie spadła.

Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii, Michael Stuebgen, zaznaczył, że kontrole te powinny być utrzymane co najmniej do momentu wdrożenia reform europejskiego systemu azylowego, co może nastąpić dopiero w 2026 roku. Jego zdaniem, dzięki wprowadzonym środkom, udało się zapobiec wielu przypadkom nielegalnych przekroczeń granicy.

Jednakże, inne spojrzenie na sytuację prezentują przedstawiciele biznesu. Izba Przemysłowo-Handlowa Wschodniej Brandenburgii (IHK) zwraca uwagę, że kontrole graniczne wciąż stanowią przeszkodę dla transportu towarów oraz dla pracowników codziennie przekraczających granicę. Mimo to, jak zaznaczyła policja federalna, zatorów na drogach nie da się całkowicie uniknąć.

17 października sekretarz stanu Hans-Georg Engelke odwiedził Dwumiasto Słubice-Frankfurt, gdzie spotkał się z burmistrzynią Marzeną Słodownik oraz niemieckim nadburmistrzem René Wilke. Tematem rozmów był wpływ kontroli granicznych na życie mieszkańców.

Burmistrzyni podkreśliła, że kontrole prowadzą do paraliżu komunikacyjnego, zwiększają hałas i emisję spalin, a zastępca burmistrza, Tomasz Stefański, dodał, że zagrażają one lokalnym firmom, co może wywołać protesty. Engelke wyraził ubolewanie nad skutkami kontroli, ale zaznaczył, że są one niezbędne do ograniczenia nielegalnej imigracji. Niemiecki rząd pracuje nad złagodzeniem tych problemów w porozumieniu z Polską.

Źródło: Interia.pl/Gmina Słubice