Słubice od miesięcy zmagają się z paraliżującymi korkami. Temat ten regularnie pojawia się w dyskusjach lokalnych mieszkańców i przedsiębiorców, a szczególnie ożywione emocje można zaobserwować na grupie społecznościowej nowopowstałego profilu FB „KORKI SŁUBICE”, gdzie frustracja stale rośnie.
Słubice od wielu lat zmagają się z problemem korków, które wynikają z tranzytu i ruchu kołowego przez most graniczny w mieście, a od kilku miesięcy sytuacja się pogorszyła z powodu wprowadzenia kontroli granicznych po stronie niemieckiej. Do tego od 29 lipca doszła zmiana organizacji ruchu, która ten ruch miała usprawnić, ale tak się nie stało. Dochodzi nawet do sytuacji, w której służby ratunkowe nie mogą przejechać, by udzielić pomocy.
– Dzisiejsza sytuacja w mieście to dramat – karetka znowu nie miała jak przejechać przez korki, bo drogi są całkowicie zablokowane. To niestety nie pierwszy raz, kiedy służby ratunkowe nie mogą dotrzeć na czas przez fatalną organizację ruchu. W takich chwilach liczy się każda sekunda, a przez niewydolność komunikacyjną miasta zagrożone jest zdrowie i życie mieszkańców. Ile jeszcze takich sytuacji musi się zdarzyć, żeby władze miasta podjęły konkretne działania? – zapytał dwa dni temu na grupie pan Marek.
Mieszkańcy Słubic mówią: dość!
Na założonym przez grupę mieszkańców grupie dyskusyjnej FB „Korki Słubice” przeprowadzono ankietę. aż 340 głosów oddano na rzecz przywrócenia wcześniejszej organizacji ruchu, a jedynie 93 osoby opowiedziały się przeciwko temu pomysłowi.
– Wszyscy mamy dość tego ciągłego zatoru na drogach. Jako mieszkańcy i przedsiębiorcy doszliśmy wspólnie do wniosku, że czas działać – nie możemy dalej patrzeć na tę sytuację bez reakcji !!! – komentuje pani Ola.
Narastająca frustracja mieszkańców i przedsiębiorców sprawiła, że zaczęli oni szukać konkretnych sposobów, by zwrócić uwagę na problem. Coraz częściej pojawia się pomysł blokady dróg w mieście jako radykalny sposób wyrażenia protestu i skłonienia władz do działania. W grę wchodzą blokady wjazdów do Słubic od strony Kunowic, Zielonej Góry i Drzecina. Inni proponują blokadę przejść wokół ronda Solidarności lub organizację tzw. „spacerów” przez przejścia dla pieszych.
– Teraz pytanie: jak to zorganizować i gdzie najlepiej to zrobić, żeby nasze stanowisko było jasne i zauważone? – zapytała pani Ola.
Czy władze w Słubicach znajdą rozwiązanie?
W obliczu napiętej sytuacji, pani burmistrz Słubic ogłosiła, że przygotowuje spotkanie ze służbami, by omówić możliwości rozwiązania problemów komunikacyjnych. Pytanie jednak, czy te działania wystarczą, by złagodzić gniew mieszkańców. Wielu ma nadzieję, że władze miasta znajdą skuteczny sposób na usprawnienie ruchu, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli i doprowadzi do protestów i blokad.
Słubice: Korki niszczą życie miasta i hamują rozwój przedsiębiorstw
Korki na ulicach Słubic wpływają nie tylko na życie mieszkańców, którzy mają problem z wyjazdem z domu i powrotem – są też ogromnym problemem dla lokalnych przedsiębiorców. W szczególności ucierpieli restauratorzy oraz właściciele firm, którzy bazują na klientach weekendowych. Zatory sprawiają, że dostarczanie zamówień staje się trudniejsze, a klienci, którzy chcieliby skorzystać z lokalnych usług, często rezygnują ze względu na brak swobodnego dostępu do miasta. Przez to restauracje, sklepy i inne punkty usługowe odnotowują wyraźne spadki obrotów.
– W takie dni nie mamy w ogóle klientów. Żeby dowieść danie do klienta tracimy 3 godziny, adekwatnie klient też nie przyjedzie, bo nie ma jak. Tak więc musimy opłacić pracowników, prąd, lokal, produkty, które potem wyrzucimy. Same straty. To dotyczy większości przedsiębiorców słubickich, czy to z branży spożywczej, czy usługowej, czy nawet stacji paliw – żali się nam pani Ola Wypij, restauratorka.
Poniedziałkowe korki to kolejny koszmar dla mieszkańców, którzy nie mogą dojechać do szkół, pracy czy na zakupy. Paraliż miasta odbija się na całej społeczności, a poczucie bezradności i zmęczenie rosną.
Słubice: Czy ten weekend przyniesie przełom?
Zbliżający się weekend może być przełomowy – jeśli władze miasta nie zaproponują skutecznych rozwiązań, mieszkańcy mogą podjąć zdecydowane kroki, takie jak blokady czy „spacery” przez przejścia dla pieszych. Wydarzenia te mogą zwrócić uwagę na problem nie tylko w regionie, ale i poza nim, i być może przyspieszą podjęcie niezbędnych działań.
Czas na zmianę
Słubice potrzebują konkretnych rozwiązań, aby zmniejszyć korki i poprawić jakość życia mieszkańców oraz warunki pracy przedsiębiorców. Mieszkańcy wierzą, że przywrócenie dawnej organizacji ruchu na ul. Nadodrzańskiej jest pierwszym krokiem, ale konieczne są długofalowe rozwiązania, które uwolnią miasto od komunikacyjnego chaosu i pozwolą jego mieszkańcom oraz przedsiębiorcom na spokojne funkcjonowanie.
Czytaj też: