Poczta Słubice kolejny raz jest krytykowana. A to z powodu dramatycznej sytuacji związanej z dostarczaniem listów i przesyłek. Opóźnienia sięgające nawet dwóch miesięcy stają się normą, a kolejki na poczcie wydają się nie mieć końca. Problem ten nie tylko utrudnia życie codzienne, ale również wpływa na ważne sprawy zawodowe i prywatne.
Z prośbą o pomoc i nagłośnienie tematu napisał do nas jeden z mieszkańców, który od 2 października czeka na ważny list. W rozmowie z listonoszem dowiedział się, że jego przesyłki wciąż leżą na poczcie, czekając na segregację.
– Listonosz powiedział mi, że gdy już posegreguje listy, to w niedługim czasie je dostarczy – relacjonuje pan Mirosław.
Wiadomo nie od dziś, że Poczta Polska w Słubicach od dawna zmaga się z brakami kadrowymi, jednak mieszkańcy oczekują, że naczelnik poczty podejmie zdecydowane działania w celu poprawy sytuacji.
– Przecież listy mogą zawierać dokumenty o kluczowym znaczeniu, które nie mogą czekać dwa miesiące na dostarczenie – denerwuje się nasz rozmówca.
Pan Mirosław postanowił wyjaśnić problem z dostarczaniem przesyłek w Słubicach. Skontaktował się z pocztą, aby sprawdzić, czy czekają na niego jakieś przesyłki, podając swoje dane. W odpowiedzi dowiedział się, że na jego adres jest aż 12 listów, w tym jeden z sądu.
„Powiedziałem, że z bardzo ważnych przyczyn nie jestem w stanie odebrać listów. Pani poinformowała mnie, że listy będą czekały do momentu rozpoczęcia pracy przez nowego listonosza, co ma nastąpić w najbliższych dniach” — relacjonuje pan Mirosław. Następnie skontaktował się z sądem, aby wyjaśnić sytuację. W odpowiedzi usłyszał, że poczta ma umowę z sądem i jest zobowiązana do dostarczenia przesyłek w określonym terminie.
Przedstawicielka sądu dodała również, że odpowiedzialność za nieobecność na rozprawie spoczywa na adresacie, a nie na poczcie. Zasugerowała także możliwość wniesienia sprawy cywilnej przeciwko poczcie za niedostarczenie przesyłki w terminie.
Poczta Słubice: Mieszkańcy komentują
Na forum Spotted Słubice, gdzie pan Mirosław opisał również swoją sytuację narosła fala krytyki. Mieszkańcy przedstawiają swoje sytuacje związane z dostarczaniem listów.
„Tak ja zaraz będę miała 2 tygodnie w sobotę jak czekam na list to jest porażka jakaś..” – komentuje jedna z internautek.
” Na list zwykły z Sulęcina czekałam ponad miesiąc” – potwierdza inna mieszkanka Słubic.
„Czekałam od września do listopada, aż w końcu sama ich odwiedziłam i dostałam wór listów jak od świętego Mikołaja. Może czas w końcu coś z tym zrobić” – to kolejny komentarz pod postem.
Rzecznik PP odpowiada
Rzecznik Poczty Polskiej na wysłanego przez I Love Słubice maila z pytaniami, odniósł się do problemów z dostarczaniem przesyłek w rejonie działania placówki w Słubicach, wskazując na trudności wynikające z absencji pracowników oraz wakatów w zespołach doręczeń.
– W odpowiedzi na te wyzwania, spółka niezwłocznie wdrożyła szereg działań mających na celu jak najszybsze ustabilizowanie sytuacji. Wśród podjętych kroków znalazły się organizacja wsparcia obsługi rejonów doręczeń, przesunięcia listonoszy pomiędzy placówkami, a także uruchomienie dodatkowego doręczania w soboty. Ponadto, zawarto umowy zlecenia dotyczące doręczania przesyłek – wyjaśnia Biuro Prasowe/PressOffice Poczta Polska S.A.
Dodając, że Poczta Polska prowadzi stały monitoring jakości i terminowości doręczania przesyłek w podległych jednostkach organizacyjnych, a w razie wystąpienia opóźnień podejmowane są niezwłocznie działania naprawcze.
– Dodatkowo, trwają czynności rekrutacyjne w celu pozyskania nowych pracowników, którzy po odpowiednim wdrożeniu będą mogli wzmocnić zespół. Dzięki temu spółka ma nadzieję na poprawę sytuacji, tak aby obsługa klientów mogła odbywać się bez zakłóceń. Za zaistniałe niedogodności serdecznie przepraszamy – czytamy w mailu.
Czytaj też: Problemy z funkcjonowaniem poczty w Rzepinie. Rzecznik poczty: Sytuacja jest ustabilizowana