Jechał motocyklem bez uprawnień. Motocyklowa kontrola zakończona zatrzymaniem. Słoneczna pogoda zachęca miłośników jednośladów do wyjazdów na drogi. Policjanci ze Słubic, mając to na uwadze, przeprowadzili kontrole motocyklistów.

W trakcie jednej z nich zatrzymali 43-letniego mężczyznę, który nie powinien w ogóle siadać za kierownicą. Okazało się, że nie miał wymaganych uprawnień, a dodatkowo obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jakby tego było mało, motocykl, którym się poruszał, nie miał ważnych badań technicznych.

W poniedziałek (10 marca) funkcjonariusze drogówki ze Słubic przeprowadzili działania kontrolne wśród kierujących jednośladami. Ich celem było sprawdzenie przestrzegania przepisów ruchu drogowego, w tym prędkości, stanu technicznego pojazdów oraz trzeźwości kierowców. W trakcie patrolu mundurowi zwrócili uwagę na motocyklistę, którego postanowili skontrolować.

Zatrzymany nie miał prawa prowadzić

Podczas kontroli 43-latek był wyraźnie zdenerwowany. Szybko wyszło na jaw, dlaczego. Jechał motocyklem bez uprawnień, sprawdzenie w policyjnych bazach danych wykazało, że mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, a na dodatek obowiązywał go aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Na tym jednak nie koniec – motocykl, którym podróżował, nie przeszedł wymaganych badań technicznych.

Surowe konsekwencje za łamanie zakazu

Mimo braku prawa jazdy i obowiązującego zakazu, 43-latek zdecydował się wyruszyć na drogę, narażając siebie i innych uczestników ruchu. Teraz czeka go odpowiedzialność przed sądem. Zgodnie z przepisami, kierowcy, którzy lekceważą zakaz prowadzenia pojazdów, muszą liczyć się z przedłużeniem jego obowiązywania. Co więcej, grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Słubicach

Cytaj również: Podpalenie kantoru przy A2