Amelia Makarska – 13-latka, która szyje i projektuje. Takich artystów mamy w Ośnie Lubuskim!

Amelia Makarska jest przykładem na to, że dzisiejsza młodzież nie spędza wolnego czasu tylko i wyłącznie przed telewizorem czy komputerem. Ta 13-latka nie dość, że szyje lepiej od niejednej zawodowej krawcowej, to jeszcze projektuje. Poznajcie dziewczynkę, której pasja do szycia zrodziła się już w wieku 9 lat. A wszystko zaczęło się od programu telewizyjnego Project Runway.  – Rośnie nam mała Coco Chanel , która pewnego dnia zawojuje świat mody! – mówi Dominika Styczyńska, uczestniczka programu. 

Wraz z rodzicami Aleksandrą i Piotrem, młodszą siostrą Julką oraz dziadkami mieszka w Ośnie Lubuskim. Na co dzień uczy się w szkole podstawowej Euregio w Słubicach.

Wszystko zaczęło się od programu Project Runway, który mała Amelka oglądała z wypiekami na twarzy. Oglądanie projektantów podczas pracy sprawiło, że Amelia poczuła, że to jest dokładnie to co ona sama chciałaby w życiu robić. I w dążeniu do tego celu jest bardzo konsekwentna.

– Amelka krawiectwo odziedziczyła w genach. Prababcia Amelii  Witalina oraz babcia Teresa Makarska pasjonowały się  krawiectwem przez całe swoje życie. Babcia Tereska do dziś udziela córce wskazówek, jak dobrze i prawidłowo szyć oraz zdradza jej całą swoją wiedzę zdobytą na przestrzeni lat – mówi mama Amelii. 

Dziewczynka swoją pierwszą maszynę do szycia dostała w prezencie urodzinowym. 

– Babcia Teresa nauczyła mnie jak ją bezpiecznie obsługiwać i wtedy uszyłam moje pierwsze w życiu dwie spódnice dla mnie i dla mojej siostry Julki – mówi Amelka. – Od tamtej pory zawsze na święta Bożego Narodzenia szyję sobie i Julce spódnice. To już taka nasza mała rodzinna tradycja, mówi Amelia.

Kiedy szycie szło jej coraz lepiej, babcia podarowała wnuczce… manekina!  – Dzięki niemu mogłam – tak jak robili to projektanci w programie Project Runway – układać materiały i robić szkice przestrzenne – tłumaczy dziewczynka.

Rodzice dziewczynki bardzo wspierają córkę w jej – nie ma co tu ukrywać – dość niecodziennej pasji.

Tata  jest ogromnie dumny, w rozmowie z naszą dziennikarką autentycznie wygląda na wzruszonego opowiadając jak bardzo Amelia angażuje się w swoją pasję!

– Nawet ubrania robocze mam pięknie zacerowane i zszyte, córka nie pozwoli żebym poszedł do pracy z jakąś dziurą czy oderwanym guzikiem – mówi. 

Jak rodzice wspierają talent córki? Podobnie jak to było w przypadku opisywanych przez nas Sary, Kai czy Szymka wszystko wiąże się z poświęceniem czasu na wyjazdy, szkolenia, kursy czy pokazy, w których Amelia bierze coraz częściej udział oraz finansowanie tych wszystkich przedsięwzięć.

W niektóre szkolenia Amelia zainwestowała nawet pieniądze, które otrzymała w prezencie na Pierwszą Komunię Świętą – mówi pani Aleksandra. – Poza czasem, wyjazdami i wsparciem finansowym kupujemy córce wszelkie potrzebne akcesoria do szycia. Tego tak naprawdę jest bardzo dużo – dodaje. 

Amelia szyje z każdego materiału jaki wpadnie jej w ręce! Uszyła przepiękną spódnicę z prześcieradła! Oprócz tworzenia własnych projektów uwielbia przerabiać stare ubrania zwłaszcza te, które znajduje w sklepach z odzieżą używaną.

– Tam można znaleźć prawdziwe „perełki” modowe! Ja sama chodzę w takich ubraniach i wcale nie wstydzę się tego, to jest również bardzo ekologiczne – mówi Amelka.

Z tymi używanymi ubraniami to jest tak, że ja chodząc po sklepie widzę na przykład jakąś bluzkę, taką na którą nikt zupełnie nie zwraca uwagi, kupuję ją, a Amelka przerabia potem na prawdzie cudo! – dodaje mama.

Talent nastolatki podziwiają nawet profesjonalni projektanci. Natalia Ślizowska, była uczestniczka wspomnianego już programu Project Runway, która prowadzi w Gorzowie własne atelier odzieżowe oraz organizuje profesjonalne szkolenia jest pod ogromnym wrażeniem talentu i determinacji młodej projektantki. 

– Amelia to bardzo utalentowana osoba. Posiada pasje i determinacje do tworzenia – mówi N. Ślizowska. – Wiele razy uczestniczyła w moich warsztatach już 4 lata temu. Zawsze była pilna, ciekawa i co ciekawe bardzo indywidualna w doborze tkanin, dodatków. Wspaniałe jest to, że w tak młodym wieku wie, co chce rozwijać i ma rodziców którzy bardzo ją wspierają – dodaje projektantka. 

Marzenia?

Małej artystce marzy się przyszłość związana z projektowaniem oraz profesjonalnym szyciem. Ma świadomość jak wiele przed nią jeszcze pracy i nauki.

– Wciąż ćwiczę wszywanie zamków, bo to jest taka trochę moja „pięta Achillesowa” –  mówi Amelia.  – W ogóle spędzam przy maszynie mnóstwo czasu.  Bywa tak, że szyję ciągiem kilka godzin… 

Dziewczynkę obserwuje na Instagramie Dominika Syczyńska również była uczestniczka Projektu Runway, której prace pojawiały się w takich modowych magazynach jak Vogue UK, Glamour czy Elle. 

– Amelia to najmłodsza i zarazem jedna z moich najzdolniejszych kursantek. Pomimo młodego wieku fantastycznie sobie radzi z każdą zaawansowaną techniką projektowania tkanin. Jestem pod wielkim wrażeniem, jak Amelka potrafi samodzielnie tworzyć trójwymiarowe tkaniny, szyć struktury, rysować siatki konstrukcyjne i barwić tkaniny metodami shibori i batik. Rośnie nam mała Coco Chanel , która pewnego dnia zawojuje świat mody! – mówi I Love Słubice projektantka D. Syczyńska. 

– To dla mnie ogromna radość i zaszczyt kiedy widzę, że taka osoba śledzi to, co ja tutaj robię – mówi 13-latka. 

Amelia z ogromną pasją opowiada jak wiele radości sprawia jej hobby, ile to wszystko daje jej szczęścia. Nie potrafi jednak chwalić się sukcesami. Przyznaje szczerze, że nie zawsze w siebie wierzy. Bywały też momenty kiedy była poddawana krytyce.  – Słyszałam pytania: jak Ty się ubrałaś? Co Ty masz na sobie? Widać, że sama to uszyłaś… – mówi dziewczynka.  – A ja lubię zakładać stworzone przeze mnie ubrania. Nie wstydzę się ich! – dodaje. 

Ta utalentowana 13-latka podjęła się też szycia maseczek ochronnych, kiedy ogłoszono obowiązek zasłaniania ust i nosa. Cała rodzina uszyła łącznie ponad pięćset maseczek dla mieszkańców Ośna Lubuskiego.

Oprócz tworzenia od podstaw sukienek, koszul, bluzek i spodni Amelia robi na drutach oraz szydełkuje.

– Uwielbiam obdarowywać owocami mojej pracy członków rodziny. Dziadkowi zrobiłam etui na okulary, mamie torebkę, a siostrze na przykład spodnie ogrodniczki! – cieszy się. 

Mama patrzy na córkę z niezwykłą czułością. Jest naprawdę dumna. – Kiedy Amelia zapytała, czy może iść do szkoły w uszytym przez siebie ubraniu powiedziałam: idź dziecko i bądź z siebie dumna – mówi pani Ola. A tata dodaje:
– Trzeba pozwolić rozwijać się dzieciom. Nie patrzmy na to, co powiedzą inni. Wierzmy w swoje dzieci i zawsze okazujmy im nasze wsparcie. 

Sukcesy?

Jest ich naprawdę wiele, nie sposób wszystkich wymienić, ale warto opowiedzieć historię o spotkaniu z jednym z najsławniejszych polskich projektantów Łukaszem Jemiołem.

Rodzina pojechała do hotelu Stary Browar w Poznaniu, gdzie miał swoje przemówienie właśnie pan Łukasz. Było mnóstwo ludzi, atmosfera bardzo podniosła… W pewnym momencie Amelia wstaje i zadaje pytanie:
– A jakiej rady udzieliłby pan młodemu projektantowi?
Zdezorientowany projektant odpowiada pytaniem?
– Ale dokładnie komu?
– Mnie! – odpowiedziała rezolutnie Amelia.
Zaskoczony młodym wiekiem dziewczynki projektant odpowiedział, że z wrażenia nie wie, co ma tak naprawdę odpowiedzieć. Wówczas rozległy się ogromne brawa! Nasza bohaterka skradła serca wszystkich obecnych gości. Oczywiście Amelce i rodzicom udało się później porozmawiać z artystą w bardziej kameralnym gronie. Pan Łukasz zdradził Amelii kilka sekretów, a rodzicom udzielił praktycznych rad jak realnie wspierać talent córki.

Jakiś czas później miłą niespodzianką okazała się kartka z życzeniami i przesłaniem od Marty Klepki, ówczesnej dyrektorki Starego Browaru w Poznaniu, bo 9-letnia wówczas Amelka naprawdę wzruszyła i poruszyła serca wszystkich obecnych na evencie.

Amelia wyróżnia się na tle rówieśników nie tylko ubiorem. Jest bardzo zdeterminowana i bardzo chce robić w swoim życiu to co kocha. Na każdego patrzy indywidualnie. – Ubiór trzeba dobrać do charakteru osoby, a nie tylko do rozmiaru, a to wiąże się z tym, że każdego trzeba chociaż odrobinę spróbować poznać – mówi. 

Jej apaszkę nosi gwiazda

Warto wspomnieć, że znana fotografka Lidia Popiel, a prywatnie żona aktora Bogusława Lindy z dumą nosi apaszkę, którą zaprojektowała i uszyła nasza młoda artystka.

– To bardzo miłe uczucie, że ktoś tak sławny i medialny zechciał założyć coś mojego autorstwa. Staram się jednak zawsze dla każdego tak samo. Wkładam w to co robię całe moje serce i angażuję się w projekt na 100 procent, bez względu na to, kim będzie odbiorca – podkreśla nastolatka. 

Dziewczynka ma już za sobą pierwsze pokazy, uczestniczyła w pokazach organizowanych przez wspomnianą już Natalię Ślizowską. Ciężką pracą i nauką zdobyła liczne certyfikaty. Ostatni dotyczył manipulacji tkaniną. Brzmi tajemniczo, ale Amelia potrafi z niezwykłą łatwością opowiadać o tym, czego się nauczyła. Materiały i tkaniny nie mają dla niej żadnych tajemnic.

Ta pełna pasji 13-letnia artystka sprawia, że rzeczy niemożliwe wydają się być na wyciągnięcie ręki. Amelka udowadnia, że jeśli bardzo mocno pragnie się czegoś i wkłada się w to dużo pracy i całe serce, to śmiało można sięgać po szczyty marzeń.

– Dla nas najważniejsze jest, żeby Amelia robiła to, co lubi i kocha. Żeby żyła w zgodzie ze sobą. Jesteśmy pewni, że osiągnie ogromny sukces i wcale nie musi być on komercyjny. Ważne, żeby Amelia czuła, że go osiągnęła, a my będziemy jej zawsze kibicować i cieszyć jej szczęściem – mówi mama.