Z okazji kolejnej edycji festiwalu Unithea chłopaki z „Art Garage” namalowali mural. – Hasłem tegorocznego projektu jest „Łączymy się na odległość”. Projekt zakłada, że po obu stronach Odry malowany jest jeden, ale inny mural – mówi artyści z Art Garage.
Choć style artystów po dwóch stronach mostu się różnią, oba murale nawiązują do sytuacji, czyli pandemii.
– Murale powstają pod mostem. Po stronie Słubic będzie dama z łasiczką, ale nie taka sama jak na słynnym obrazie Leonarda da Vinci. Zamiast gronostaja dama trzyma płyn do dezynfekcji – opisują chłopaki. Pod mostem we Frankfurcie oglądać możemy dzieło artysty P. Banause.
To nie pierwszy mural, który Art Garage namalowało w Słubicach. Na ul. Wawrzyniaka artyści namalowali Europę i jej symbole. Na starym kinie „Piast” powstał portret szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka. Następne malowidło z napisem,,I Love Słubice” zdobi centrum i znajduje się na budynku przy ul. Żeromskiego.
Historia Art Garage czyli garażu artystycznego?
Art Garage to grupa zwyczajnych młodych ludzi. Każdy z nich pracuje, ma rodzinę i inne różne zajęcia. Połączyła ich pasja.
– Najpierw tworzyliśmy każdy sam w domu, potem połączyliśmy siły i znaleźliśmy miejsce do spotkań w … garażu. Stąd nazwa grupy – tłumaczą.
Najczęściej malują pod osłoną nocy. Rano mieszkańcy są zaskoczeni, bo gdzieś w pobliżu nie wiadomo kiedy pomalowane w uśmiechnięte buźki zostały kosze albo jakaś ściana jest przyozdobiona muralem.
– Noc to najlepsze dla nas godziny. Jesteśmy po pracy, dzieci śpią i mamy czas, żeby się spotkać – dodają.
Artyści prowadzą też warsztaty dla dzieci ze Słubic i Frankfurtu.
Zobaczcie jak powstawał mural, Duża galeria zdjęć.