W ostatnich kilkunastu latach w kraju nad Wisłą i Odrą prawdziwą furorę robią obchody święta Halloween. Dzieci, młodzież jak i dorośli przebierają się za wampiry, wiedźmy czy inne postacie znane z hollywoodzkich produkcji filmowych. W ostatnim jednak czasie coraz częściej do łask powracają pradawne słowiańskie Dziady, które są lokalną odpowiedzią na skomercjalizowane Halloween. Ze swoją propozycją wychodzą również środowiska kościelne proponując zabawę w Bal Wszystkich Świętych. A jakie preferencje w tym temacie mają nasi mieszkańcy?

Halloween w Polsce to prawdziwy fenomen. Jeszcze w latach 80. mało kto przecież kojarzył tę nazwę. Ostatnie jednak ćwierćwiecze to prawdziwa ekspansja tego święta, które w Polsce wzorowane jest przede wszystkim na obchodach znanych ze Stanów Zjednoczonych oraz Wysp Brytyjskich.

Święto o prastarych korzeniach

Halloween pierwotnie ma swe źródło w dawnych obrzędach celtyckich. Wywodzi się ono z pradawnego święta Samhain, które w wierzeniach Celtów odgrywało wyjątkową rolę. Wierzono mianowicie, że w noc Samhain dochodzi do otworzenia magicznych portali dzięki, którym świat żywych łączył się ze światem umarłych. Praktykowano w tym czasie składanie ofiar oraz przebieranie się za różne kreatury dzięki, którym przywołanie zmarłych oraz demonów miało być jeszcze łatwiejsze. Oczywiście dzisiejsze Halloween ma bardzo niewiele wspólnego ze swoim historycznym pierwowzorem. Współcześnie jest to zabawa polegająca na przebierankach i psikusach, aczkolwiek nie brakuje grup okultystycznych, dla których w dalszym ciągu jest to najważniejsza data w roku.

Rekonstrukcja dawnych celtyckich obrzędów. To właśnie święto Samhain uchodzi za pierwowzór współczesnego Halloween
Rekonstrukcja dawnych celtyckich obrzędów. To właśnie święto Samhain uchodzi za pierwowzór współczesnego Halloween.

Cudze chwalicie, „swego” nie znacie?

Dawni Słowianie, jak i Bałtowie obchodzili jednak inne święto, choć w wielu aspektach może ono przypominać swego celtyckiego odpowiednika. Tymi obchodami są Dziady (nazwane też Radecznicą), które co ciekawe, były obchodzone także na wiosnę. Również i w tym przypadku zwyczaje i rytuały dotyczyły zetknięcia się świata zmarłych ze światem żywych. Wierzono, że błogosławieństwo dobrych duchów można uzyskać było poprzez złożenie stosownej ofiary, na którą składały się często najrozmaitsze pokarmy. Przed czartami zaś chronić miały specjalne rytuały ogniowe, a także specyficzne maski zwane karaboszkami. Od kilku lat Dziady są w coraz wyraźniejszej ofensywie i zaczynają stanowić lokalną alternatywę dla obchodzonego globalnie Halloween.

Artystyczne wyobrażenie słowiańskich obchodów zwanych Dziadami. Słowianie oraz Bałtowie wierzyli, że kontakt ze zmarłymi można uzyskać dzięki złożeniu specjalnej ofiary.
Artystyczne wyobrażenie słowiańskich obchodów zwanych Dziadami. Słowianie oraz Bałtowie wierzyli, że kontakt ze zmarłymi można uzyskać dzięki złożeniu specjalnej ofiary.

Inny pomysł na zabawę

Swój pomysł na obchody wigilii 1 listopada mają również środowiska kościelne, które w tym samym czasie organizują tzw. Bale Wszystkich Świętych. Uczestnicząca w nich młodzież przebiera się najczęściej za postacie świętych oraz aniołów, zaś po tańcach uczestnicy częstują się słodyczami i innymi łakociami.

Wytwarzane m.in. z dyni tzw. karaboszki to jeden z symboli dawnych obrzędów i zwyczajów zwanych Dziadami
Wytwarzane m.in. z dyni tzw. karaboszki to jeden z symboli dawnych obrzędów i zwyczajów zwanych Dziadami.

Punkt widzenia słubiczan, czyli podzielone zdania i opinie

Chciałoby się powiedzieć, że ile osób tyle też opinii. Nie ulega wątpliwości, że Halloween w Polsce się jednak przyjęło, zaś przygraniczne Słubice nie są tutaj żadnym wyjątkiem, aczkolwiek nie brakuje różnych, często skrajnych opinii. „Mamy własne tradycje!”- podkreśla wyraźnie pan Krzysztof. W nieco innym tonie wyraża się natomiast miejscowy nauczyciel historii Dawid Magdulski: „Dziady, Noc Kupały, Równonoc! Piękna jest przedchrześcijańska mitologia słowiańska, tradycje, święta i legendy! Dumni jesteśmy choćby z mitologii antycznej, z greckiej kultury, ale nie zapominajmy, że ta słowiańska też jest niczego sobie! Szkoda, że tak mało popularyzowana, aczkolwiek dzieciakom oferującym psikusa łakoci nigdy nie odmówię!”. Sporo tolerancji dla nowych tradycji wyrażają natomiast nasze panie. Bardzo ciekawej opinii udzieliła naszej redakcji pani Natalia Pomocka: „Myślę, że halloween jest pogodniejszym świętem, zwłaszcza dla najmłodszych, ale równocześnie jest sporo starszych osób, które czekają na gromadkę brzdąców ze szczerą radością. Za to Dziady to wzniosłe i piękne święto mające na celu nakarmienie dusz, które z jakichś powodów zostały tutaj z nami. Z tego też względu uważam, że Halloween jest świętem, w którym potrafi odnaleźć się każde pokolenie. Uczestnicząc na przykład w tradycyjnym zbieraniu łakoci czy tez spędzając czas z najbliższymi.”