W środę 12 maja funkcjonariuszy ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku zainteresował Citroen Jumper na polskich numerach rejestracyjnych zaparkowany na stacji paliw w Kunowicach. Patrol przystąpił do kontroli dokumentów kierowcy i pojazdu. Okazało się, że kierowca – 26-letni Polak nie posiadał żadnych dokumentów od tego pojazdu. Oznajmił jedynie, że auto otrzymał od kolegi na terenie Niemiec i miał nim przejechać do Polski.
Podczas oględzin auta funkcjonariusze zauważyli, że stacyjka jest uszkodzona, natomiast kolejne sprawdzenia pozwoliły potwierdzić, że auto zostało skradzione na terytorium Niemiec. Jak już bywało wcześniej z kradzionymi pojazdami również ten miał przymocowane tablice rejestracyjne należące do innego pojazdu.
Mężczyzna został zatrzymany, a następnie przekazany słubickiej policji, która prowadzić będzie dalsze czynności w tej sprawie. Wartość auta określono na 50 tysięcy złotych.
To już piąte na terenie województwa lubuskiego, odzyskane od początku maja auto, do którego przyczynili się funkcjonariusze Straży Granicznej.
Autor: mjr SG Joanna Konieczniak
Rzecznik Prasowy
Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej
Czytaj też: Mały ruch graniczny do Niemiec i inne poluzowania