Jedna z Czytelniczek zwróciła się do nas z tragicznymi informacjami… Ktoś truje zwierzęta w Kunowicach! Jak czytamy na Spotted Słubice… To nie jedyny taki przypadek!

Aktualizacja: Mamy kolejne zgłoszenie mieszkańca Kunowic. Z jego sześć kotów, trzy zostały otrute wcześniej, wczoraj znalazł kolejne dwa martwe. 

Niestety takie sytuacje to nic zaskakującego… Często słyszy się o ludziach, którzy podtruwają zwierzęta, te wolnożyjące i te sąsiadów, przyczyn może być wiele. Zwierzęta hałasują, brudzą, wchodzą na posesje, jednak nic nie tłumaczy tak nieludzkiego zachowania jak trucie i pozbawianie życia bezbronnych istot! Mieszkańcy Kunowic martwią się o swoich pupili! Szczególnie zagrożone są zwierzaki w okolicy, gdzie zatruł się kotek pani Agnieszki Kamińskiej, czyli na ulicy Łąkowej oraz Szkolnej.

Czytelniczka: Trucizna sparaliżowała ciało

Ktoś truje zwierzęta! Wczoraj w nocy z rodziną pożegnaliśmy naszego rudego kota. Zwierzaka ufnego, o bardzo przyjemnym usposobieniu, przewodnika reszty okolicznych zwierząt, okaz zdrowia. Niestety nie było już dla niego ratunku, zwierzak umarł w ramionach właściciela. Trucizna całkowicie sparaliżowała jego ciało. Jedyne co mógł zrobić to płakać. Tak! Nasze zwierzę płakało umierając! ( na zdjęciu widzimy kałużę pod pyskiem kota – red.)
Apel do wszystkich, uważajcie na swoje zwierzęta. Rozejrzyjcie się po podwórkach czy KTOŚ nie podrzucił zatrutych smakołyków, czy wasze wolno żyjące pupile nie straciły formy, są ospale, nie chcą jeść. U nas było już za późno, ale może wizyta u weterynarza gorzej czującego się zwierzaka może uratować mu życie!
Natomiast ty TRUCICIELU, mam nadzieję, że karma zadziała bardzo szybko… – czytamy wpis pani Agnieszka.

Pani Agnieszka opowiada nam, że kot został całkowicie sparaliżowany, oddawał pod siebie mocz, targały nim skurcze co kilka minut. Zachowywał się jak by był w narkozie. Wielkie powiększone źrenice, przyspieszony oddech , szczękościsk. Samoistnie, chwiejąc się na nogach dotarł ze wsi do tarasu i padł. 

– Ze względu na późną porę i niedzielę nie byliśmy w stanie mu zapewnić opieki weterynaryjnej – mówi przygnębiona. 

Na filmie nie da się nie zauważyć cierpienia kotka, który odchodził od swojej rodziny…

O swojego futrzaka martwi się też inna Czytelniczka.

– Mojego kota jednego nie ma od dwóch tygodni, a drugiego od trzech dni, obawiam się, że też trafili na coś zatrutego. Trzy małe kotki u sąsiadów, miesiąc temu, leżały martwe na ogrodzie – pisze nam pani Magda.

Na Spotted Słubice można przeczytać więcej podobnych historii…

– Niestety na Słubickiej ta sama sytuacja…. Jeden dorosły kot i 5 maluchów – pisze internauta z Kunowic.

– Na Dworcowej ta sama sytuacja, w lipcu ktoś podtruł wszystkie koty, jakie były. Tylko 2 zostały. Karma bydlaku do Ciebie wróci, na pewno to czytasz… – czytamy inny komentarz.

– Tydzień temu ul. Diamentowa również ta sama sytuacja – i kolejny wpis.

Warto w tej sytuacji zwrócić szczególną uwagę, gdzie chodzą nasze zwierzaki. Należy sprawdzać podwórka, truciciele niestety są bezwzględni i potrafią wrzucać zatrute smakołyki na prywatne posesje… Apelujemy, aby dokładnie obserwować swoje otoczenie! Im więcej informacji, tym większe szanse na schwytanie truciciela!

Czytaj także: Pod wpływem narkotyków pomagał w nielegalnym przekroczeniu granicy