W minioną sobotę Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” otrzymało informację o martwym wilku leżącym w rowie koło drogi w okolicach Ośna Lubuskiego. – Nasi współpracownicy pojechali na miejsce zdarzenia i przeprowadzili dokładne oględziny, dzięki którym okazało się, że zwierzę zostało zastrzelone z broni myśliwskiej. W ciele odkryli niewielki otwór wlotowy oraz spory otwór wylotowy, przez który wypadły fragmenty jelit – informuje stowarzyszenie. Sprawa została zgłoszona na policję. 

Sprawa została zgłoszona na policję.

– Przekazaliśmy dokumentację fotograficzną do Komendy Powiatowej Policji w Słubicach. Wnieśliśmy też o uznanie stowarzyszenia jako pokrzywdzonego. Mamy nadzieję, że policjanci dołożą wszelkich starań i uda się im odnaleźć sprawców – mówią członkowie „Wilka”. 

Policjanci przeprowadzili wizję lokalną w miejscu odnalezienia wilka. 

– Tusza została zabezpieczona do sekcji zwłok, którą wykona powołany do tego lekarz weterynarii – mówi oficer prasowy Magdalena Jankowska z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach. 

Czy jest już ktoś podejrzany o zastrzelenie zwierzęcia?

–  Musimy poczekać na opinię weterynarza z sekcji- odpowiada rzeczniczka.  

Mieszkańcy są zniesmaczeni sytuacją. 

– Wychowałam się wśród myśliwych i leśniczych. To oni zaszczepili mi miłość do przyrody i to od nich przede wszystkim uczyłam się o różnych gatunkach zwierząt i roślin w naszej okolicy. Dlatego jestem bardzo zaskoczona, iż ośniański myśliwy mógł posunąć się do takiego karygodnego czynu – mówi Alicja Matwiejczuk. – Czy byłby tak nieodpowiedzialny, aby strzelać przy drodze? Nie ma pewności, czy zwierzę zginęło w okolicy. Podobny przypadek z rysiem podrzuconym na torach koło Chociwla wskazuje jednak, że zwierzę padło ofiarą osoby świadomej do czego strzela. Wilki to piękne zwierzęta, które są częścią otaczającej nas przyrody. Nie szukają zwady z człowiekiem i są zazwyczaj w stosunku do niego bojaźliwe. Zwierzęta te, objęte są ścisła ochrona właśnie ze względu na ich unikatowe występowanie. To my ludzie weszliśmy na teren wilka, a nie odwrotnie. Zawłaszczamy naturę kilometr za kilometrem i to, że wciąż mamy takie gatunki jak wilk, ryś czy żubr powinno być mobilizacją by je skutecznie chronić. Chronić nie tylko jako przejaw bioróżnorodności, ale także jako ważny składnik ekosystemu, jego równowagi. W wielu krajach obecność takich gatunków jest powodem do dumy i atrakcją turystyczną, na której korzystają lokalne społeczności. Teraz nasz wilk powoli powraca do miejsc w których wcześniej już występował. Dajmy szanse naszej przyrodzie na odbudowę i cieszmy się jej pięknem. Mam nadzieję, że sprawca zostanie wykryty i poniesie konsekwencje – dodaje. 

Czytaj też: Słubickie stowarzyszenie zajmujące się zwierzętami potrzebuje pomocy. Ogłaszamy zbiórkę karmy! Pomożecie?