Ostatni raz widziana była w średniowieczu. Niewykluczone, że również około dwóch tysięcy lat temu, w czasach narodzin Chrystusa widzieli ją mieszkańcy starożytnego Izraela. Dziś człowiek znów stoi przed szansą ujrzenia zjawiska tzw. Gwiazdy Betlejemskiej, które w rzeczywistości jest nie tyle gwiazdą, co spektaklem „połączenia” dwóch ciał układu słonecznego w „jeden organizm”.   

A za całe „zamieszanie” odpowiedzialne są dwie planety, czyli Jowisz i Saturn. Obydwa gazowe olbrzymy zbliżą się dziś do siebie na tyle, że z perspektywy obserwatora na ziemi „łączyć” się będą niejako w jedno ciało. Ten optyczny fenomen nazywamy jest w uproszczeniu koniunkcją. I choć samo zjawisko nie jest w astronomii czymś ekstremalnie rzadkim, to obydwie planety tak blisko siebie nie znajdowały się od przynajmniej kilku ostatnich stuleci!

Gdzie i jak będziemy mogli obejrzeć „gwiazdę”?

Zjawisko tegorocznej „Gwiazdy Betlejemskiej” będzie można zaobserwować na niemal całym świecie używając do tego jedynie własnego wzroku. Oczywiście im lepszy fachowy sprzęt (np. amatorska luneta) tym większe szanse na to, że ten swoisty taniec Jowisza z Saturnem zobaczymy jeszcze lepiej. Najlepszym miejscem na obserwacje będą w tym roku co prawda okolice równika, ale i w naszym województwie na przestrzeni kilku najbliższych dni (do mniej więcej Bożego Narodzenia) będzie możliwość obejrzenia tego wyjątkowego zjawiska. Problemy mogą stwarzać jedynie aktualne warunki atmosferyczne, które w znacznym stopniu będą mogły utrudnić obserwacje na zasadzie „gołego oka”.

A na „deser” przesilenie zimowe i…era Wodnika

Jakby tego było mało, to na dziś dzień wypada również przesilenie zimowe. Dzień przesilenia jest najkrótszym dniem w roku i oznacza jednocześnie rozpoczęcie astronomicznej zimy. Co ciekawe, dzisiejsza data i okoliczności mają też spore znaczenie dla astrologów, dla których jest ona przejściem w zupełnie nową erę, która ma trwać przez następnych około 2150 lat. Ma to być era oświecenia i rozwoju duchowego, a także nastania „Nowego Porządku Świata”. Pytanie oczywiście czy w epoce „oświecenia” chcemy nadal jeszcze w tego typu rzeczy wierzyć? Wesołych Świąt!