Połamane drzewa, zerwane dachy, przewrócone słupy, a przede wszystkim uszkodzenia lin energetycznych – oto skutki potężnego orkanu Eunice, który przeszedł nad lubuskim. W powiecie słubickim nadal wiele miejscowości jest bez prądu, a nawet wody. Burmistrzowie zapewniają nas, że ekipy energetyczne nieustannie pracują nad usunięciem szkód i jeszcze dziś prąd powinien wrócić do wszystkich miejscowości powiatu.
Jak informuje Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim od godz. 19 w piątek 18 lutego do godz. 16 w sobotę 19 lutego odnotowano ponad 1000 zdarzeń atmosferycznych na terenie całego województwa lubuskiego. Strażacy pracują na pełnych obrotach, do służby zostali ściągnięci nawet druhowie, którzy byli na wolnym. Wichura uszkodziła 700 linii średniego napięcia oraz 75 linii wysokiego napięcia. Główną przyczyną awarii były połamane słupy energetyczne oraz drzewa, które spadały na linie energetyczne i je zrywały – informuje portal lubuskie24.
– Działania są prowadzone na dużą skalę w wielu miejscach jednocześnie. Obecnie przy usuwaniu skutków wichury pracuje kilka tysięcy strażaków i ponad tysiąc pojazdów straży pożarnej. Jedyna dobra wiadomość jest taka, że nie ma ofiar śmiertelnych – mówi w rozmowie z portalem lubuskie24.pl Dariusz Szymura, rzecznik prasowy lubuskich strażaków.
A jak to wygląda w powiecie słubickim?
Na tę chwilę prąd został przywrócony do czterech gmin powiatu. Wczoraj informowaliście nas, że wróciła dostawa do Słubic, Rzepina, Cybinki i Górzycy. Nadal bez prądu pozostaje Ośno Lubuskie i wszystkie jego sołectwa.
Brakuje również energii w wioskach pozostałych gmin. Nie ma jej w Kunowicach, Kowalowie, Uradzie, Świecku i innych sołectwach.
Ekipy Enei wciąż walczą o przywrócenie prądu do tych miejscowości. Operator prosi jednocześnie, by nie przeciążać linii telefonicznych, wszystkie awarie są widoczne w systemie i sukcesywnie usuwane.
Wczoraj na FB informowaliście nas o wszystkim, co się dzieje: Zobaczcie (kliknij)
