Sebastian Świtoński, Mateusz Leśniewski i Zuzanna Buchowiecka będą reprezentować Słubice na 31 Mistrzostwach Świata WPA w wyciskaniu sztangi leżąc. To nie lada wyzwanie, ale są dobrej myśli i planują przywieźć medale. 

Sportowcy ze Słubic na zawody do Pabianic wyjeżdżają już jutro, 13 kwietnia. Jako pierwsi startują 23-letni Sebastian Świtoński i 16-letni Mateusz Leśniewski.

– Ja swój bój o mistrzostwo świata stoczę raczej w kategorii niepełnosprawnych nie kładąc nóg na ziemi. Jest to trudniejsza forma wyciskania, ale na ostatnich treningach moje plecy nie pozwalają mi wyciskać inaczej. Jeszcze przede mną ostatni trening i podejmę decyzję, czy uda się wystartować na zasadach osób pełnosprawnych – mówi Sebastian.

Sebastian Świtoński, pomimo swej niepełnosprawności z powodzeniem startuje i wygrywa z pełnosprawnymi na arenach naszego kraju, Europy i Świata. Jest także znakomitym trenerem. Pod jego opieką jest Mateusz Leśniewski i Zuzanna Buchowiecka  (więcej o Sebastianie przeczytasz w artykule: Wywiad z Sebastianem Świtońskim).

virtualnetia.com - projektowanie i tworzenie stron WWW
Pierwsze MŚ dla Mateusza i Zuzanny. 

Mateusz Leśniewski ze Słubic na deskach mistrzostw świata pojawi się pierwszy raz. Wcześniej brał udział w Mistrzostwach Polski, gdzie zdobył dwa złote medale. Pisaliśmy o tym w artykule: Oto mistrz Polski w wyciskaniu sztangi leżąc – 15-letni Mateusz Leśniewski ze Słubic.

Jego trener S. Świtoński twierdzi, że Mariusz jest już w pełni gotowy na takie wyzwanie.

– Mati jest przygotowany na o wiele lepszy wynik niż rok temu, także też spróbujemy zdobyć medal, a może nawet tytuł mistrzowski w jego kategorii – ocenia Sebastian.

O Mateuszu pisaliśmy też w artykule: Choć porusza się na wózku spełnia marzenia.

Jako ostatnia wystartuje 18-letnia Zuzanna Buchowiecka w konkurencji „martwego ciągu”, w której podnosi już prawie 2,5 razy więcej niż jej masa ciała i tym samym zawalczy o rekord świata! Warto dodać, że Zuza jeszcze nie występowała na żadnych mistrzostwach. Te są jej pierwsze.

Później cała trójka wraca na jeden dzień do Słubic.

– Ja w ten dzień robię trening w procy (wyciskanie w sprzęcie – red.). Kolejnego dnia wracamy do Pabianic, gdzie w niedzielę powalczę nie dość, że z osobami pełnosprawnymi to jeszcze w kategorii nietestowanej antydopingowo będąc zawodnikiem naturalnym o rekord świata i mistrzostwo świata – mówi S. Świtoński. – Także czeka nas pracowity tydzień. Z doświadczenia wiem, że na zawodach nie zawsze wychodzi wszystko jak jakbyśmy tego chcieli. Miejmy jednak nadzieję, że wszyscy wrócimy zadowoleni – dodaje.

My także jesteśmy pełni nadziei i mocno trzymamy kciuki za naszych sportowców.

Wyjazd na zawody sponsorowany jest „Port Świecko Krzysztof Mencel”.

Czytaj też: Podwójny sukces Dominiki Podhajeckiej w Puszczykowie!