?????????????????????????????????????

Za nami dwie kolejki ligowe IV Ligi Lubuskiej, ta świąteczna 11 listopada, następnie 3 dni po niej, niedzielna 14 listopada. O ile w pierwszym przypadku okazała się dla naszych powiatowych drużyn raczej średnim sukcesem, o tyle w zgoła innych nastrojach świętowano koniec tygodnia.

Świąteczna, bo rozgrywana 11 listopada kolejka z nr 15, przyśpieszyła zakończenie tej rundy. Już w niedzielę 14 listopada piłkarze nie próżnowali i również pracowali. Jednak o tym trochę niżej. Jako jedyna z „powiatowej” trójki, w czwartkowe popołudnie na swoich włościach wystąpiła Polonia Słubice. Do naszego grodu przyjechał Promień Żary wraz z liczną i głośno dopingująca grupą swych kibiców, których bardzo bacznie chroniła równie liczna grupa policjantów w mundurach i „cywilkach”. Jednak, jeśli chodzi o ten aspekt było bardzo spokojnie i kulturalnie.

Co do meczu to kultury również nie brakowało. Był to praktycznie mecz sąsiadów z ligowej tabeli, gdyż Żary zajmowały 7, a gospodarze 9 miejsce z różnicą tylko jednego punktu. Tak więc było o co walczyć. Nie można powiedzieć, że w pierwszej połowie jedna z ekip osiągnęła znaczną przewagę optyczną i w stwarzaniu wysokoprocentowych szans na strzelenie bramki. Minuty płynęły, a bramek brakowało. Gdy, piłkarze i sędziowie myśleli już o zasłużonej przerwie po kolejnej akcji z prawej strony, poloniści poprzez nogi Daniela Stadie wyszli na prowadzenie. Promień postawił piłkę na środku boiska jednak sędzia główny pozwolił im wykonać tylko jedno podanie swoim gwizdkiem, zapraszając wszystkich do szatni.

Trudno zliczyć, który to już mecz miejscowych schodzących do wspomnianej szatni z dobrą lub bardzo dobrą sytuacją w postaci przewagi bramkowej. Zamiast pewnie szanować i piłkę oraz przede wszystkim wynik, druga odsłona przynosi błędy w obronie, niemoc strzelecką, a czasem i trochę pecha. Ta smutna tradycja zaistniała również w tym wypadku. Nie minęło kilka minut po pierwszym gwizdku arbitra, a goście cieszyli się z wyrównania. Na wysokości zadania stanął, co ciekawe grający z tym razem szczęśliwym numerem 13 kapitan Promienia Marek Homik. Remis chyba był na rękę gościom, bo widać było, iż jakoś specjalnie nie spieszyli się do kolejnych bramek, skupiając się głównie na zwalnianiu gry. Nie oznacza to jednak, że nie mieli kilku dogodnych sytuacji, a optycznie nawet posiadali niedużą przewagę. Taki stan remisowy dotrwał do końca, co oznaczało podzielenie się równo po jednym punkcie. Dzięki temu Polonia Słubice w ligowej tabeli pozostała na dziewiątym miejscu z 21 punktami na koncie. Goście natomiast spadli o jedną lokatę dzięki zwycięstwu i tym samym awansie w górę piłkarzom ze Starego Kurowa.

Jeśli chodzi o dwie pozostałe nasze drużyny, to również remis z tym, że bezbramkowy zanotowała Spójnia Ośno w Iłowie. Ilanka Rzepin tym razem musiała uznać wyższość rywali przegrywając w Kożuchowie 1-3. Przed kolejką z numerem 16 zatem Spójnia była siódma, Polonia jak już wspomniano dziewiąta, a Ilanka dwunasta.

Z powyższym bagażem punktowym te ekipy rozegrały przedostatnią kolejkę. Właściwie z naszej trójki tylko dwie tak zrobiły, gdyż do Ośna najwyraźniej mieli za daleko, piłkarze Czarnych Żagań nie pojawiając się o wyznaczonej godzinie. Dzięki temu miejscowi bez kropli potu stali się bogatsi o trzy oczka i tyle samo bramek do swego ligowego koszyka. Tak dobrze za to nie mieli Ilanka, i Polonia. Do Rzepina zawitali goście z piasta Iłowa i inkasując pięć trafień w wykonaniu Andrzeja Pawłowskiego, Kacpra Lewitzkiego, Bartka Kasika, Mateusza Klimczaka i Wiktora Kłosowskiego będą musieli szybko zapomnieć o tych odwiedzinach. Jeszcze lepszą robotę piłkarską wykonali słubiczanie. Po pojedynku z Piastem Czerwieńsk wrócili z tarczą i bramkowym skalpem z 6 trafień. Głównymi bohaterami w tym serialu byli Rafał Gronostaj, Maciej Ossowski, Giovanni Parizotto x 2, Daniel Stadie i Andre Felipe Correa da Silva.

Jak wygląda sytuacja w tabeli przed ostatnią ligową kolejką z nr 17? Spójnia jest szósta z 26 punktami, Polonia mając 24 punkty jest 9, a Ilanka ze zdobyczą 21 oczek, plasuje się na 11 pozycji. Już w najbliższą sobotę 20 listopada, czwartoligowcy zakończą tegoroczną letnio- jesienną rundę. Polonia w roli gospodarzy podejmie bezpośredniego sąsiada z tabeli Celulozę Kostrzyn nad Odrą. Natomiast na gościnne występy do Czarnych Żagań wybierze się Ilanka Rzepin, a do Czarnych Witnica Spójnia Ośno Lubuskie. Kibice we wszystkich tych przypadkach niech się szykują na godzinę 13.00.

Jeszcze zajrzyjmy do słubickich juniorów. Po ubiegłotygodniowej wysokiej porażce w osłabionym składzie w Warcie Gorzów WLKP (0:10) miejscowi podopieczni trenera Macieja Ossowskiego odreagowali ją na Ilance Rzepin. Nasi powiatowi sąsiedzi wyjechali ze Słubic z bagażem 6 bramek straconych, przy jednej zdobytej. W tabeli Polonia zajmuje drugie miejsce, z taką samą ilością punktów (31), co Warta Gorzów WLKP i gorszy stosunek strzelonych i straconych bramek ma na to wpływ. Ostatnia kolejka już w najbliższą niedzielę.

Na koniec zaglądamy jeszcze do A-klasy, w której występuję nasz drugi miejscowy przedstawiciel. Ekipa SKP Słubice już przebywa na zasłużonym urlopie. W ostatnim meczu podopieczni trenera Przemysława Kuźniara po bramkach Mateusza Krasińskiego, Doriana Nowickiego i Przemysława Móla ,pokonali na wyjeździe Leśnika Lemierzyce 3:1 i piastują pozycję lidera tabeli. Na ich koncie widnieją 24 punkty, tyle samo co jest w posiadaniu Mościenka Sienno. Do zobaczenia już wiosną.

Czytaj także: Piłkarskie żaki na hali, w ramach obchodów Niepodległości

[ngg src=”galleries” ids=”204″ display=”basic_thumbnail”]