Mieszkaniec Słubic Wojciech Obremski, autor książki „Krótka historia sztuki komiksu w Polsce (1945-2003)”,  zbiera podpisy w sprawie nadania nazwy jednej z ulic w Słubicach, która miałaby nosić nazwę „Henryka Jerzego Chmielewskiego”. Już są zbierane podpisy w tej sprawie. Jeśli uda się zebrać ich 200, temat trafi do radnych miejskich, by Ci głosowali nad projektem uchwały, która dałaby zielone światło na realizację tego pomysłu. 

Henryk Jerzy Chmielewski, bohater, którego nazwę miałaby nosić ulica, zmarł 21 stycznia. Był warszawskim powstańcem, grafikiem, rysownikiem oraz legendarnym mistrzem polskiego komiksu. Sławę przyniosła mu seria komiksów  o przygodach trójki przyjaciół Romka Tomka i Atomka, na której wychowały się pokolenia Polaków.

Droga znajduje się na działce, która stanowi własność gminy Słubice. Biegnie prostopadle od ul. Sienkiewicza w kierunku tzw. placu Czerwonej Torebki i nie posiada żadnej nazwy. 

Promocja miasta

-Nazwanie jednej ulic w Słubicach imieniem Henryka Jerzego Chmielewskiego stanowiłoby nie tylko hołd mieszkańców wobec artysty, ale przyczyniłoby się do promocji miasta w całej Polsce, gdyż jak dotąd podobnej inicjatywy w kraju nie było. Bezspornym jest fakt, że Henryk Jerzy Chmielewski był ceniony i szanowany przez wiele pokoleń Polaków – zaznacza pomysłodawca Wojciech Obremski. 

O tym, czy tak się stanie, muszą  zdecydować najpierw mieszkańcy, a potem radni. W. Obremski już podjął działania i zbiera podpisy mieszkańców. Wkrótce listy będą także dostępne w różnych miejscach miasta. Żeby wniosek mógł być przedłożony do przewodniczącego Rady Miejskiej, potrzebnych jest co najmniej 200 podpisów. 

Cykl o Tytusie i spółce doczekał się ponad 30 ksiąg, wydanych w łącznym nakładzie 11 milionów egzemplarzy. Henryk Jerzy Chmielewski został odznaczony m.in. Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” oraz Orderem Uśmiechu. O skali zasług artysty niech świadczy fakt, iż po jego śmierci swój żal wyrazili publicznie: prezydent RP oraz premier.

– Dla mnie ważne jest również to, żeby Słubice byłyby pierwszym miastem, które uhonorowałoby artystę w taki sposób. A dzięki temu z pewnością zyskałyby pozytywny wizerunek i medialny rozgłos w całym kraju.

Dlaczego takie starania? 

Wojciech Obremski jest miłośnikiem sztuki komiksu, prezentuje jego historię podczas spotkań w całej Polsce. Publikuje teksty na temat szeroko rozumianych fenomenów popkultury, związanych m.in. z kultowymi polskimi (i nie tylko) serialami, twórcami filmów oraz znanymi i lubianymi autorami książek, oraz komiksów, włączając w to niezapomnianych bohaterów, których wykreowali. Mowa tu m.in. o „René Goscinnym, Stanisławie Barei, polskich serialach, np. „40-latku”, „Domu” „Stawce większej niż życie” czy nawet „Indianie Jones’ie” czy „Gwiezdnych wojnach”. Teksty te ukazują się w całej Polsce na łamach popularnych dzienników.

Jest też autorem książek: „Krótka historia sztuki komiksu w Polsce 1945-2003” (Toruń 2005), „W krainie siedmiu słońc” (Gdynia 2019) oraz współautor „Galerii osobowości z terenu Krainy Szlaków Turystycznych” (Sulęcin 2015) czy mającej się ukazać wkrótce książki „50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią”. 

Nominowany do tytułu Osobowość Roku 2019 (kategoria „Kultura”) w plebiscycie „Gazety Lubuskiej”.