W nocy z czwartku na piątek straż pożarna wyjechała do palącego się bankomatu zlokalizowanego w ciągu ulicy Krośnieńskiej w Cybince. Na miejsce przyjechała też policja. Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że bankomat został wcześniej wysadzony, a potem podpalony. 

„O godzinie 3:48, zaalarmowani zostaliśmy o pożarze bankomatu przy markecie zlokalizowanym w ciągu ulicy Krośnieńskiej w Cybince. Na miejsce udaliśmy się w sile jednego zastępu (GBA), gdzie zastaliśmy urządzenie w całości objęte ogniem. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia pożar ugaszony został przy wykorzystaniu gaśnic proszkowych. Dzięki szybkiej interwencji ogień nie zdołał rozprzestrzenić się na pozostałą część budynku. W międzyczasie na miejsce zdarzenia przybywały kolejne siły i środki w postaci: funkcjonariuszy Policji, zastępu z JRG w Słubicach (SRt), Pogotowia Gazowego oraz Pogotowia Energetycznego. W wyniku pożaru doszło do powstania dużego zadymienia wewnątrz obiektu, przez co dodatkowo dokonaliśmy jego oddymienia przy wykorzystaniu wentylatora oddymiającego oraz przeszukania pod kątem obecności osób poszkodowanych” – czytamy relacje z wyjazdu Ochotniczej Straży Pożarnej w Cybince na profilu Facebookowym straży. 

Zapytaliśmy o ustalenia policji w tej sprawie. 

– W nocy doszło do uszkodzenia bankomatu na terenie Cybinki. Policjanci pracują na miejscu – mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Słubicach.  

Więcej informacji rzeczniczka nie mogła udzielić. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mogło dojść najpierw do wysadzenia, a potem podpalenia urządzenia.