Witajcie!!!

Kiedy poszło w świat bynajmniej ten mi najbliższy i okoliczny ? że piszę tutaj bloga, otrzymałam wiele, naprawdę wiele ciepłych i pełnych wsparcia słów.
Za każde z nich jeszcze raz bardzo dziękuję…

Padło też jednak pytanie: czy nie boję się pisać tego, co myślę i tego, co czuję tak wprost i na większą skalę odbiorców…?
Wszak mogą to czytać wszyscy, moi bliscy, moi znajomi, zupełnie obce mi osoby jak i te które mnie po prostu nie lubią, najlepiej nie życzą…

Oczywiście, tak jak prawdopodobnie niemal prawie każdy człowiek na tym świecie, odczuwam strach i obawy zwłaszcza przed czymś nowym, przed czymś co daje przynajmniej na początku więcej znaków zapytania aniżeli odpowiedzi.

Analizowanie „a po co mi to”?, „a czy udźwignę wszystko co się z tym wiąże”? bombardowały moje myśli nieustannie, mętlik w głowie to chyba najtrafniejsze tego stanu określenie.

Gabiela Farbotko. Fot. Archiwum Prywatne.
Gabriela Farbotko: Jak każdy człowiek na tym świecie, odczuwam strach i obawy zwłaszcza przed czymś nowym. Fot. Archiwum Prywatne.

Bo przecież hejtu nie brakuje, bo przecież trzeba znaleźć czas, bo przecież można nie mieć siły i pomysłu na napisanie choćby jednego logicznego zdania, bo można kogoś nieświadomie urazić i jednym niefortunnym sformułowaniem sprawić komuś przykrość, bo ktoś może chcieć urazić mnie swoją opinią… Ale!

Zawsze kiedy dopadają mnie wątpliwości czy warto podjąć ryzyko, czy warto cokolwiek zmienić w swoim życiu przypominam sobie słowa koleżanki, która powiedziała mi je kiedy podjęłam moją pierwszą w życiu pracę zawodową i totalnie nie szło mi w niej absolutnie nic…

Marta powiedziała wówczas: Gabrysia pamiętaj „nie myli się tylko ten kto nic nie robi…”

I nie chodzi o to, żeby usprawiedliwiać swoje niedoskonałości, braki w wiedzy czy niechęć do dalszego rozwoju, ale o to żeby zrozumieć, że zawsze znajdą się ludzie, którzy nie będą nam kibicować i sprzyjać, że okoliczności nie zawsze będą idealne i czas ku temu najlepszy, ale właśnie pomimo tego wszystkiego warto dać sobie szansę i za żadne skarby świata nie poddawać się ani trochę!

Oczywiście, że wątpliwości będą, że będą momenty zawahania, ale jeśli się odważysz, jeśli zrobisz ten najtrudniejszy pierwszy krok, to potem wszystko zacznie układać się w całość i jakoś życie zaczynie temu po cichu sprzyjać..

W moim życiu niejednokrotnie podejmowałam odważne decyzje. Dla mnie odważne, bo niekoniecznie odważne dla innych.
Niektórzy nawet pukali się w czoło i wróżyli rychłą katastrofę… i co? I z perspektywy czasu widzę, że najlepiej wychodzę na tym, gdy słucham właśnie siebie.
Oczywiście często proszę o rady, dzielę się moimi rozterkami, szukam pomocy, ale w gruncie rzeczy decyzję zawsze podejmuję samodzielnie.

Odwaga jest jak mięsień, można i należy ją ćwiczyć.
I trzeba mieć zawsze z tyłu głowy, że to, co dla Ciebie jest szczytem możliwości i kolejną podniesioną do góry poprzeczką, dla kogoś obok może być jedynie przysłowiową „bułką z masłem”.

Twój szczyt odwagi może być jak mój początek i odwrotnie

Odwaga to nie tylko skok na bungee czy zrobienie tatuażu choć jak najbardziej też!
Odwaga, to także powiedzenie „dość” temu co nas wewnętrznie wyniszcza niekiedy od lat, zbyt wielu lat…
To powiedzenie „Kocham Cię” po 15- latach nie mówienia tego, albo właśnie uczciwe powiedzenie „nie, już nie kocham…”. To spojrzenie komuś w twarz, to spojrzenie niekiedy w lustro, to złożenie wypowiedzenia po 20-latach pracy mając w garści umowę na stałe, żeby spróbować rozwoju gdzie indziej, to zrobienie w końcu czegoś dla siebie, kiedy przez lata robiłeś/ robiłaś wszystko dla innych dookoła tylko nie dla siebie, odwaga jest zawsze wtedy kiedy pomimo strachu, kiedy pomimo tego jak inni ludzie i okoliczności podcinają Ci skrzydła Ty mówisz temu „nie” i działasz wierząc, że to ma sens. Jeśli Ty wierzysz, że coś ma sens to nawet jeśli w oczach innych poniesiesz porażkę, Ty tak naprawdę jej nie poniesiesz.

Podążaj szczytami swoich marzeń. Prędzej czy później okaże się, że naprawdę było warto. Albo po to, żeby pić tego przysłowiowego szampana albo po to, żeby wynieść kolejna ważną lekcję z życia❤️ Nic nie pójdzie na marne.

„Odwaga ma w sobie moc geniuszu”- J.W. Goethege

Dobrego dnia!

2 odpowiedzi

  1. Kiedyś ktoś mi powiedział, że opinia innych ludzi jest bardzo ważna, że jeśli zrobię coś źle to będzie się ciągnęło za mną przez całe życie… Często robimy coś by przypodobać się innym żeby pasować być w paczce. Tylko czy to dobry kierunek?? Życie mamy jedno i nie ma co oglądać się za siebie. To co było już nie wróci i na to nie mamy wpływu, ale mamy wpływ na to, co może się jeszcze w naszym życiu wydarzyć. Kobito rób to co kochasz i bądź szczęśliwa. Nie patrz na innych, bo wszystkim nie dogodzisz. Zawsze znajdą się życzliwi. Jesteś odważna i inspirujesz innych, mnie na pewno ?.

  2. „Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od zrobienia pierwszego kroku”. Bardzo fajnie się czytało. Pozdrawiam! 🙂