Największe supermarkety, marki odzieżowe i obuwnicze mają podstawową cechę wspólną: stosują genialną strategię marketingową. Ma ona jedno podstawowe zadanie: utrzymać przy sobie stałego klienta, który pozostanie wierny naszej marce. Co ważne, takie akcje są skierowane głównie w osoby średnio albo słabo zamożne, co pozwala markom i klientom czerpać wiele potrzebnych korzyści.

Odpowiednie rozstawienie produktów na półkach

Wiele osób wchodzi do sklepu w konkretnym celu. Chcemy kupić nowe spodnie, buty czy obiad na jutro. Właścicielowi sklepu zależy jednak na tym, żeby każdy z nas kupował jak najwięcej produktów. Dlatego często te produkty, które kupujemy najchętniej i najczęściej są na samym końcu sklepu. Albo na odwrót, to kasa znajduje się na końcu, przez co musimy przejść przez cały sklep, często nie w linii prostej. Po drodze może wpaść nam w oko sporo rzeczy, nad których zakupem ostatnio się zastanawialiśmy albo których potrzebujemy i przy okazji włożymy je do koszyka. W ten sposób kupujemy więcej, niż zaplanowaliśmy, a sklep zarabia na naszych nadprogramowych zakupach.

Fot. Pixabay.com (2)

Programy lojalnościowe i promocja dla stałych klientów

Wiele sieci sklepów chętnie oferuje swoim klientom karty lojalnościowe albo karty klubowiczów, które upoważniają nas do korzystania z wielu dodatkowych opcji. Często są to rabaty na konkretne produkty albo zbieranie punktów, które możemy wymienić na rabat. Jest to bardzo korzystanie rozwiązanie dla klientów, bo mogą zaoszczędzić odrobinę, a sklep utrzymuje przy sobie stałego klienta, dzięki czemu zarabia więcej. Jest to rozwiązanie korzystne dla obu stron i bardzo dobrze spełnia swoje zadanie. Każdy z nas chce kupować w swoim ulubionym sklepie i do tego nie przepłacać za produkty. A sklep wcale na tym nie traci, bo generujemy dla niego dodatkowe przychody.

Fot. Pixabay (2)
Fot. Pixabay

Zestawianie ze sobą różnych towarów

Większość z nas jest wzrokowcami i ceny, które widzimy na regale, przemawiają do nas najbardziej, zwłaszcza jeśli mamy ograniczony budżet na zakupy. Więc jeśli na półce postawimy obok siebie dwa podobne produkty, jeden za niższą, drugi za wyższą cenę, oczywiście skusimy się na ten za niższą cenę. Ale wcale nie oznacza to, że jest to dobry interes. Mamy tendencję do patrzenia na te produkty, które znajdują się w zasięgu naszego wzroku. Mało kto patrzy na wyższe lub niższe półki. A to tam najczęściej kryją się produkty najtańsze. Właściciele sklepów specjalnie „ukrywają” je w taki sposób, bo chcą zarobić jak najwięcej, a więc zachęcają nas do kupienia droższych produktów.

Czytaj też: Konto w promocji – ten medal ma dwie strony