Nadeszły długo oczekiwane przez każdego ucznia wakacje. W tym roku chyba wszyscy czekali na nie z utęsknieniem ze względu na pandemię  i edukację zdalną, która była wyzwaniem dla dzieci, rodziców i nauczycieli. W tym roku wakacje są szczególne ze względu na nadal rozszerzającą się pandemię koronawirusa. Jak zatem dziecko powinno dbać o własne bezpieczeństwo? Mamy dla Was kilka wskazówek.

Autor: Anna Molsa

Bezpieczny, mimo wszystko – Pamiętajcie, że zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanepidu, każdy powinien zachować bezpieczny dystans w otoczeniu kolegów i koleżanek, jeżeli odległość między się zmniejsza – należy założyć maseczki. Bezwzględnie maseczki powinny być zakładane w sklepach, urzędach, galeriach, itp. Należy również pamiętać o higienie rąk – używaj żeli, preparatów dezynfekujących, używaj rękawiczek jednorazowych w sklepach. Nie jest to łatwe, gdy dookoła ludzie lekceważą zalecenia, ale każdy z nas musi być odpowiedzialny i dbać o bezpieczeństwo swoje innych. Dzięki takiej postawie – na pewno wrócisz do szkoły zdrowy i pełen optymizmu.

Fot. Pixabay.com
Fot. Pixabay.com

Bezpieczny nad wodą

W letnie, upalne dni każdy szuka ochłody. I słusznie, jednak trzeba to robić z głową. Polecamy kąpieliska i baseny strzeżone. Powód jest oczywisty – są na nich wykwalifikowani ratownicy, którzy czuwają nad bezpieczeństwem kąpiących się ludzi. Jest to o tyle ważne, że ratownik w profesjonalny sposób udzieli pomocy w razie wypadku w wodzie, ale też na lądzie (np. przy udarze cieplnym, zasłabnięciu, a nawet ukąszeniu przez osę, itp.). Poza tym czuwa i obserwuje zabawy młodzieży, które nie zawsze są bezpieczne, np. skoki do wody „na główkę” w płytkiej wodzie, bieganie po pomoście, wpływanie na materacach, pontonach daleko od brzegu, itp. Młodzież często wybiera dzikie kąpieliska, szukając spokoju i wytchnienia od zgiełku. Dlaczego jest to niebezpieczne? Po pierwsze w tak zacisznym miejscu można nie zauważyć niebezpieczeństwa, np. tonącej osoby. Po drugie na takich kąpieliskach może kryć się wiele pułapek: niezbadane dno jeziora czy rzeki, rwące nurty, prądy – to są czynniki, które wielokrotnie były przyczyną utonięć dzieci i dorosłych. Po trzecie w razie wypadku służby ratownicze mają zazwyczaj utrudniony dojazd do osób poszkodowanych, ze względu na niedostępność miejsc – a przecież w sytuacji zagrożenia życia liczy się każda minuta. Zdecydowanie polecamy kąpieliska strzeżone. Przypomnijmy też, że to rodzice odpowiadają za bezpieczeństwo swoich dzieci. Obecność ratownika nie zwalnia rodziców z obowiązku dbania o bezpieczeństwo dzieci.

Fot. Pixabay.com
Fot. Pixabay.com

Bezpieczny w domu

Czasami pogoda krzyżuje nam szyki i musimy zostać w domu. Czasami zdarza się, że dziecko zostaje samo w domu, gdyż rodzic pracuje lub po prostu musi na chwilę wyjść. Zasady są proste i powtarzane przez rodziców i nauczycieli od najmłodszych lat – jeżeli ktoś zapuka do drzwi, nie jest to babcia, ciocia czy rodzice lub jeśli nie spodziewasz się wizyty żadnego gościa – NIE OTWIERAJ DRZWI NIEZNAJOMEMU. Nie ulegaj namowom obcego, nie dyskutuj z nim. Poinformuj od razu rodziców telefonicznie, że nie czujesz się bezpiecznie.

W razie natarczywości obcej osoby – dzwoń pod 112. Pod tym numerem uzyskasz pomoc – dyspozytor jest osobą przeszkoloną i na pewno uzyska od ciebie potrzebne informacje, aby np. wysłać na pomoc patrol policji. Pod numer 112 możesz dzwonić również, gdy zauważysz inne niepokojące zdarzenia, np. gdy pojawi się ogień, iskry z gniazdka elektrycznego, niepokojący zapach (np. gaz). Te sytuacje się zdarzają i tylko zachowanie spokoju i opanowanie pomogą właściwie zareagować.

Bezpieczny w sieci

Coraz więcej dzieci ma telefon, komputer, a wraz z nimi dostęp do internetu. Technologia XXI wieku ma wiele plusów, ale również niesie szereg zagrożeń. Jakich? Na pewno lubisz grać w gry online. Jeżeli są one dostosowane do wieku, rozwijają Twoją kreatywność, poświęcasz im niewiele czasu to nie ma w tym nic złego. Natomiast jeżeli gry zawierają elementy przemocy, wulgaryzmu, wciągają Cię na „maxa”, siedzisz przy telefonie/komputerze po kilka godzin dziennie, nocami – to znaczy, że ryzykujesz swoim zdrowiem i bezpieczeństwem.

Poza tym warto pamiętać, że nawiązując kontakty, np. poprzez komunikatory społeczne – nigdy nie mamy pewności, kto jest po drugiej stronie monitora. Dziecko może myśleć, że koresponduje z rówieśnikiem – tymczasem po drugiej stronie może być dorosła osoba, która chce zrobić krzywdę dziecku.

Warto jeszcze wspomnieć, że niebezpieczne jest wrzucanie do sieci zdjęć swoich czy koleżanek/kolegów – w internecie nic nie ginie. Podam przykład: dziewczyna wrzuca do publicznego oglądania swoje zdjęcie, stoi w pokoju, a za nią znajduje się bardzo drogi sprzęt elektroniczny, otwarta szkatułka z biżuterią; po chwili wrzuca kolejne zdjęcie – stoi przed domem, w tle widać numer domu i ulicę. Niczego nieświadoma dziewczynka właśnie udostępniła swój adres domowy i pokazała rodzinny majątek. Okazja czyni złodzieja – nie ryzykuj, świadomie korzystaj z sieci.

Fot. Pixabay.com
Fot. Pixabay.com