Juventus Turyn, PSV Eindhoven, czy Nottingham Forest. Ciężko w obecnych realiach wyobrazić sobie przyjazd takich firm tutaj, na polsko-niemieckie pogranicze. Były jednak czasy, gdy lokalny frankfurcki zespół potykał się z najlepszymi klubami w Europie. W dniu dzisiejszym spróbujemy je sobie przypomnieć.

Już na wstępnie warto wyjaśnić, iż występujący na „Stadion der Freundschaft” Vorwärts nie był rodzimym frankfurckim klubem. Zespół powołano do życia na początku lat 50 i pierwszym ośrodkiem przez niego reprezentowanym był Lipsk. Już jednak dwa lata po założeniu siedzibę klubu przeniesiono do Berlina Wschodniego i od tej pory Vorwärts tylko zyskiwał na znaczeniu osiągając coraz to lepsze rezultaty.

W roku 1958 klub zdobył pierwszy w swojej historii tytuł mistrza NRD. Sukces ten następnie powtórzono w sumie aż pięciokrotnie w latach 60. Dobre występy we wschodnioniemieckiej Oberlidze otworzyły przed piłkarzami z Berlina szansę na grę w europejskich pucharach. Przez większość lat 60 zespół występował w rozgrywkach Pucharu Mistrzów będąc w praktyce jedną z najlepszych ekip z Europy środkowo-wschodniej.

Przeprowadzka do Frankfurtu

Już jednak w lipcu 1971 roku decyzją ówczesnego ministra obrony narodowej siedzibę klubu ponownie przeniesiono. Wybór tym razem padł na przygraniczny Frankfurt, gdzie wcześniej występowało bardzo blisko powiązane ze STASI lokalne Dynamo. Co prawda od momentu przeprowadzki Vorwärts nie sięgnął po mistrzostwo już ani razu, ale w dalszym ciągu pozostawał jednym z czołowych klubów dawnego NRD. Dzięki temu zespół mógł w dalszym ciągu występować w Europie i mierzyć się z najsławniejszymi rywalami.

herb FC Vorwärts z czasów gry we Frankfurcie
herb FC Vorwärts z czasów gry we Frankfurcie

Nad Odrę przyjeżdża wielkie Juve

Być może ciężko jest to sobie dziś wyobrazić, ale faktem jest, że we wrześniu 1974 roku, tutaj, do Frankfurtu przyjechał nie kto inny, jak tylko wielki Juventus. Spotkanie, które rozgrywano w ramach pierwszej rundy piłkarskiego pucharu UEFA zgromadziło na frankfurckim stadionie „Freundschaft” komplet widzów i do dziś przez starszych mieszkańców Frankfurtu jest wspominane z „łezką w oku”.

Gospodarze wyszli na boisko w następującym składzie: Kahnt, Schuth, Andressen, Withulz, Hause, Krautzig, Wruck, Herbst, Andrich, Pfefferkorn, Piepenburg. Wyjściowa „11” Juve prezentowała się natomiast następująco: Zoff, Spinosi, Cuccureddu, Furino, Morini, Scirea, Damiani, Causio, Anastasi, Capello, Bettega.

Spotkanie z bardzo wysokiego „C” rozpoczęli frankfurtczycy, którzy już w 3 minucie objęli prowadzenie za sprawą obrońcy Schutha. Na odpowiedź Juventusu nie trzeba było długo czekać i już pięć minut później stan rywalizacji wyrównał Fabio Capello. Jeszcze przed przerwą kontuzji doznał bramkarz Vorwärts, Kahnt, a w jego miejsce szkoleniowiec gospodarzy wprowadził rezerwowego Kreutzera, który w bramce dokonywał prawdziwych cudów. Decydujące o losach meczu trafienie przyszło w 76 minucie, a jego autorem został pomocnik Krautzig. W ten sposób ekipa z Frankfurtu pokonała wielki Juventus i mogła z nadziejami oczekiwać rewanżu. Niestety we Włoszech „Bianconeri” okazali się być skuteczniejsi i pewnie ograli gości z odległego NRD aż 3-0 dzięki czemu awansowali do kolejnej rundy. To oczywiście nie zmienia i nie umniejsza faktu, że przed własną publicznością lokalny, frankfurcki zespół był w stanie pokonać wielkiego i sławnego rywala, a także na stałe zapisać się w annałach miejscowej piłki.

Programy meczowe z rywalizacji w piłkarskim pucharze UEFA.
Programy meczowe z rywalizacji w piłkarskim pucharze UEFA.

Szalone lata 80 i dalsza rywalizacja w pucharze UEFA

Po kilku słabszych sezonach w drugiej połowie lat 70 frankfurtczycy powrócili do wygrywania i na początku kolejnej dekady ponownie reprezentowali naszych sąsiadów w rozgrywkach pucharu UEFA. Po raz kolejny przygraniczny Frankfurt stał się celem dla tak znanych firm, jak zachodnioniemieckie VFB Stuttgart czy Werder Brema. W pierwszej połowie lat 80 rywalami miejscowych były jeszcze m.in. holenderskie PSV, czy angielskie bardzo silne zresztą wówczas Nottingham Forest.

Zmierzch legendy

Upadek systemu komunistycznego oznaczał jednocześnie kres wielkości Vorwärts, które było przecież klubem wspieranym przez Nationale Volksarmee, czyli wschodnioniemieckie siły zbrojne. W nowej rzeczywistości, pozbawione wsparcia władzy Vorwärts szybko znalazło się na marginesie poważnej piłki. Paradoksalnie w poprzednim systemie takie właśnie kluby z byłego bloku wschodniego, wspierane często przez np. wojsko potrafiły osiągać znaczące rezultaty na arenie międzynarodowej. Po upadku żelaznej kurtyny, w nowych realiach radziły już sobie dużo gorzej czego przykładem mogą być właśnie zespoły z byłego NRD.

A dziś?

Dziś dawny Vorwärts już nie istnieje. Spadkobiercą klubowych tradycji jest jednak lokalny FC Frankfurt, który powstał w wyniku połączenia miejscowej Viktorii (taką nazwę Vorwärts przyjął na początku lat 90) z innym tutejszym klubem, MSV Eintracht. Obecnie ekipa ta występuje na szóstym poziomie rozgrywkowym. W ramach pewnej ciekawostki można jeszcze wspomnieć, iż nazwa „Vorwärts” oznacza w języku polskim tyle co słowo „Naprzód”. Klub Piłkarski „Naprzód Frankfurt”. Ładnie, prawda?