Jechał bez świateł całą szerokością drogi. Podczas próby zatrzymania zaczął uciekać policjantom. Uszkodził samochód więc uciekał pieszo. Przed policjantami wymachiwał maczetą i groził im pozbawieniem życia. Padły strzały ostrzegawcze, po których szalony napastnik został obezwładniony. Miał promil alkoholu w organizmie i znajdował się pod działaniem środków psychoaktywnych. Został już tymczasowo aresztowany. W piątek (27 maja)
Aktualności
Biznes