Stałem znieruchomiały i patrzyłem jak płonie nasz dom a wraz z nim ukochany pies i cała nasza przeszłość. Dom można odbudować, ale straty członka rodziny i pamiątek z naszych wspólnych lat już nie odzyskamy – mówi pan Ireneusz Matkowski z Uradu. Po jego twarzy spływają łzy… Ogień, który pożarł ich dom, nie mógł strawić wspomnień.
Aktualności
Biznes