Smog '”przyjaźni” się z koronawirusem, a jakość powietrza w Polsce, w porównaniu z innymi państwami UE, jest najniższa.

Pandemia koronawirusa zmniejszyła w tamtym roku znacząco zanieczyszczenie powietrza. Spowodowało to również przesunięcie daty tak zwanego „dnia przeciążenia ziemi” lub jeszcze bardziej trafnie nazywanym „dniem długu ekologicznego”. Według obliczeń naukowców, zawsze na koniec lipca wszystkie zasoby odnawialne ziemi zostają wykorzystane w danym roku. Dlatego do końca grudnia ludzkość będzie więc żyła „na kredyt” ponad stan.