Włodzimierz Cimoszewicz: W Słubicach przeżyłem najważniejszy moment mojego życia

Stałem w słubickim korku i po przejechaniu granicy zobaczyłem, że po stronie niemieckiej wszystko jest zwężone do jednego pasa ruchu, a na boku w małej zatoczce kontrolowany jest jeden samochód osobowy. Czy było konieczne trzymanie setek samochodów osobowych i ciężarówek w tym korku? Nie.- mówi dla I Love Słubice Włodzimierz Cimoszewicz, były premier oraz m.in.