Prawicowy dziennikarz Marcin Rola oraz telewizja internetowa „wRealu24” szumnie zapowiada – powstanie platforma streamingowa wolna od jakiejkolwiek cenzury. Chcą założyć „polskiego youtube’a”. Oczywiście nie sami. Pomysł rzekomo cieszy się sporą popularnością. Czy ma szansę przebicia?

Dziennikarze tej prawicowej i wolnościowej telewizji mówią jednogłośnie – czara goryczy się przelała. Trzeba stworzyć platformę, gdzie będzie wolność słowa. Żeby była jasność, ma to być serwis nie tylko dla treści prawicowych. Przypomnijmy, że serwis Youtube blokował w przeszłości między innymi kanał telewizji „wRealu24”. Ostatnio czerwone światło dostały telewizje NPTV oraz NTV.

Według zapowiedzi informatyka „wRealu24”, nowa platforma nie będzie raczej opierać się na systemach operacyjnych Microsoftu. Po pierwsze dlatego, że nie chce uzależniać się od komercyjnego giganta, a po drugie – licencje Microsoftu są bardzo drogie. Będą stosować alternatywy, choćby w postaci Linuxa.

Nie od dziś wiadomo, że telewizje internetowe bazują na wpłatach widzów. Nie inaczej jest z telewizją „wRealu24”. Na nową platformę też potrzebne są duże pieniądze. Czy internauci staną na wysokości zadania? Na razie to tylko szumne zapowiedzi, choć prace rzekomo już ruszyły.

Pobocznie, obok kanału, którego ostateczna nazwa nie jest jeszcze znana, ma powstać coś w rodzaju Klubu Wolnych Mediów. To tam twórcy będą kontaktować się ze swoimi darczyńcami, wymieniać pomysły i współtworzyć platformę. Będzie to osobna jednostka, roboczo zwanego, „polskiego youtuba”. Gdyby ktoś był chętny, redakcja ciągle poszukuje programistów.

Realny plan na zupełnie wolną od cenzury platformę czy utopia? Przekonamy się zapewne w najbliższych miesiącach. Euforia, plany i same założenia są optymistyczne. Czy jednak wszystko nie rozejdzie się o koszty? Czy serwis będzie miał w ogóle jakiekolwiek przebicie?