Spory dotyczące wysokości alimentów, które najczęściej na rzecz dziecka powinien świadczyć jeden z rodziców, to jedna z najczęstszych rodzajów konfrontacji, z którymi muszą borykać się nasze sądy. Nie zawsze jednak ustalenie wysokości świadczenia musi wiązać się z procesem czy nawet samą wizytą w sądzie. Lekiem na całe „zło” może być w tym przypadku tzw. ugoda alimentacyjna.

Oczywiście, aby ugoda w ogóle doszła do skutku potrzebna jest chęć porozumienia się. Nie ukrywajmy, że bez zgodnej woli obydwu stron ciężko osiągnąć jakikolwiek consensus, dlatego najistotniejsza na samym początku jest w ogóle chęć podjęcia dialogu z drugą stroną. Niemniej warto wiedzieć, że potencjalne zawarcie ugody to oszczędność czasu, pieniędzy oraz przede wszystkim nerwów. Co bardzo istotne, ugodę możemy zawrzeć na kilka sposobów – m.in. przy udziale mediatora lub po prostu ugodę sądową. Nie każdy jednak chce korzystać z mediacji, ani tym bardziej odwiedzać budynek sądu. Dla takich osób, jeśli tylko potrafią się ze sobą porozumieć najlepszym rozwiązaniem jest często ugoda zawarta przed notariuszem.

Jak wygląda to w praktyce?

Na wstępie warto podkreślić, że decydując się na taką formę ugody unikamy zarazem wizyty w sądzie. Zamiast tego należy udać się jedynie do kancelarii notarialnej co już w samo w sobie dla wielu osób może stanowić niemały atut. Co ważne, notariusz nie będzie w żaden sposób roztrząsać szczegółów z pożycia stron. Rejent bowiem wyjdzie z założenia, że już się dogadaliście, a jego jedynym zadaniem będzie ubranie waszej woli w stosowną umowę.

Należy oczywiście pamiętać, że oprócz ustalonej wysokości alimentów notariusz zażąda od nas na pewno dwóch rzeczy: określenia terminu do kiedy świadczenie ma być płatne (np. do piętnastego dnia każdego miesiąca), a także sposobu samej płatności (np. w formie przelewu bankowego). Są to zatem trzy główne elementy, które strony muszą pomiędzy sobą zawczasu ustalić. Naturalnie, określając kwotę alimentów należy pamiętać także o tym, że powinny one odpowiadać z jednej strony możliwościom finansowym byłego już najczęściej partnera lub partnerki, ale i jednocześnie zaspokajać podstawowe potrzeby uprawnionego, którym w tym przypadku najczęściej będzie dziecko.

A co w sytuacji, gdy pomimo ugody partner/partnerka nie płaci?

Poza wyżej wspomnianymi elementami notariusz w treści umowy zamieści bardzo istotny zapis mówiący o dobrowolnym poddaniu się rygorowi egzekucji. Jest to forma zabezpieczenia na wypadek gdyby osoba zobowiązana do uiszczania alimentów jednak ich nie płaciła. Wówczas to sam akt notarialny, po uzyskaniu klauzuli wykonalności (tę musi nadać sąd) staje się tytułem egzekucyjnym. Nie ukrywam, że w mojej opinii wizyta u notariusza to z reguły najlepszy sposób na zawarcie ugody. Oszczędzamy w ten sposób sobie nerwów, a także cenny czas nie mówiąc już o procesie sądowym. Koszty? W kancelarii notarialnej przy tego typu umowie zostawimy najczęściej w okolicach 400-500 złotych.