Funkcjonariusze Straży Granicznej ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku odzyskali po pościgu skradzioną w Holandii toyotę.

Wczoraj 28 listopada funkcjonariusze Straży Granicznej z polsko-niemieckiego patrolu ze Świecka po próbie zatrzymania osobowego suva toyoty na polskich numerach rejestracyjnych, musieli rozpocząć za nim pościg. Kierowca ściganego samochodu jechał z terytorium Niemiec autostradą A2. Funkcjonariusze SG dawali kierowcy sygnały do zatrzymania, jednak on je ignorował i z bardzo dużą prędkością oddalał się w głąb Polski.

W pewnym momencie uciekinier z autostrady A2 skręcił w stronę Rzepina, a następnie lokalną drogą kierował się w stronę Boczowa. Chwilę później w leśnym zagajniku znaleziono porzuconą toyotę z uszkodzoną oponą. Funkcjonariusze SG upewnili się, że w samochodzie nie ma innych osób i niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania kierowcy pojazdu. Przeszukanie okolicy nie przyniosło jednak spodziewanego rezultatu.

W trakcie przeszukania pojazdu, w bagażniku znaleziono holenderskie tablice rejestracyjne. Podczas sprawdzania auta w poszukiwawczych bazach danych ustalono, że auto figuruje jako utracone w tym samym dniu, tj. 28 listopada br. na terytorium Holandii. Potwierdzono także, że założone polskie tablice rejestracyjne nie są oryginalne, natomiast te odnalezione w bagażniku, holenderskie, należą do tego pojazdu. Auto o szacunkowej wartości 150 tysięcy złotych zostało zatrzymane i zabezpieczone na parkingu strzeżonym.

Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi sulęcińska policja.