Dwa tygodnie temu na naszych łamach ukazał się artykuł, który w zarysie opowiadał dzieje najstarszej słubickiej szkoły, czyli popularnej „Jedynki” (Słubicka „Jedynka”. To tutaj wychowywały się całe pokolenia mieszkańców naszego miasta. Poznaj w zarysie historię najstarszej słubickiej szkoły). Materiał wśród naszych czytelników cieszył się na tyle dużą poczytnością, że część z Was postanowiła podzielić się z nami swoimi pięknymi wspomnieniami. Chcielibyśmy je dziś Państwu przybliżyć.

Wyjątkowo pięknie lata szkolne oraz postacie nauczycieli opisała była mieszkanka naszego miasta, Pani Beata Krajewska: „Wspaniałe lata szkolne. Pan Wagner wspaniały wuefista i wychowawca klasy VII i VIIIc w latach 1979/80. Pani Koguciuk uczyła fizyki i chemii. Pani Osmańska moja kochana, troskliwa i opiekuńcza wychowawczyni w klasie I-III. Pani Banaszkiewicz klasy I-IV. Pani Czarnecka i Pani Sitarz uczyły j. polskiego, zaś Pani Komorowska geografii. Wspaniałe nauczycielki, Pani Miałkowska, Pani Skawińska, Pani Grypko i Pani Kiba od matmy. Dyrektor Skowera i wiele innych nauczycieli, którzy przyczynili się do naszego wykształcenia. Były to piękne lata. Nie było kalkulatorów, ale za to były liczydła i patyczki. Nie było internetu, aby coś szybko poszukać trzeba było iść do biblioteki i wyszukać… Było jednak radośnie i wesoło. Na przerwach skakało się w gumy i klasy. Grało się na pieniążki. Biegło się do piekarni po ćwiartkę pachnącego chlebka i wszyscy się dzielili i zajadali jeszcze ciepły chleb. Na długiej przerwie był duży ceramiczny kubek gorącego mleka. Panie kucharki gotowały mleko, które świeże przywożono prosto z mleczarni w Rzepinie. Pychotka, nie to co teraz UHT i trucizna. Kiedyś wszystko było lepsze i lepiej smakowało. Czas leci, ale wspomnienia wciąż piękne. Pozdrawiam serdecznie.”

Pierwszy papieros …

Szkołę bardzo ciepło wspomina również Pan Marek Kielek: „Mleko o 11, słonecznik kupowany na ryneczku i pierwszy papieros za hałdą węgla. Piękne wspomnienia. Pozdrawiam całą „Jedynkę”.

…i kibelek na dworze

„Siedem lat uczęszczałam do „Jedynki”. Wspomnienia się trochę zatarły, ale ciągle w zakamarkach pamięci są: brama, kibelek na dworze, podłogi czarne ze specyficznym zapachem i niektórzy nauczyciele a nawet religia w I klasie (potem zniesiono), a także schodki przed tablicą. Och!! Tylko wspomnienia!!”- opowiada Pani Michalina Starzyńska

To moja klasa!

„To jest moja klasa”- pokazuje zdjęcie Pani Danuta Poniatowska (fotografia nagłówkowa), „Id rocznik 1949, wychowawca Pani Anna Kondracka. Pamiętam szkołę, picie tranu i klęczenie na woreczkach grochu. Pamiętam też sklepik naprzeciw szkoły ze słodyczami, którego właścicielką była Pani Guźniczak, a dalej była piekarnia, gdzie kupowaliśmy drożdżowe pączki. To był smak!”

Tekturowy tornister

Pamiętam tekturowy tornister, dwie książki i ołówek. Pan od muzyki grał na skrzypcach. Nauczyciele byli różni. Pani od matematyki była dobra, cierpliwa i tak długo tłumaczyła aż wszyscy zrozumieli. Po tylu latach pamiętam wzory skróconych działań i wiele innych rzeczy. Ogród, wycieczki i słodka bułka za złotówkę. Dziwne jak wiele się pamięta”- dodaje Pani Bożena Nowak.

Prześlij swoje wspomnienie!

W dalszym ciągu zachęcamy Państwa do przesyłania swoich wspomnień oraz dawnych zdjęć. Mają one wartość nie tylko czysto sentymentalną, ale i również -co bardzo istotne- historyczną, stanowiąc piękne świadectwo minionych czasów.

ZDJĘCIE NAGŁÓWKOWE: Dzieci słubickich pionierów. Klasa Id, rocznik 1949