Ostatnio bardzo popularnym sportem stało się morsowanie. Skąd taka duża popularność tego sportu? Przyczyn jest wiele. Zapewne na jego popularność wpłynęła aktualna sytuacja epidemiologiczna w kraju, co się wiąże z zamknięciem siłowni, basenu, i różnych innych obiektów sportowych. Ale nie tylko. Morsowanie, to samo zdrowie i coraz więcej osób się do niego przekonuje. 

Ludzie starają się podążać za modą- a od kilku lat modny jest sport i zdrowe odżywianie. Właśnie morsowanie można zaliczyć do tego trendu. Zalety morsowania to przede wszystkim zwiększenie odporności organizmu. W tym roku można morsować w śniegu- czyli inaczej tarzać się w puszystej śnieżnej kołderce lub w specjalnie przygotowanej dziurze wykutej w lodzie w zbiorniku wodnym, np. morsowanie na Chechle. Dla wielu ludzi to morsowanie było pierwszy raz. W Internecie pojawiły się memy na ten temat. Głównie dlatego, że prawie każdy, kto morsuje musi wrzucić zdjęcie na portal społecznościowy.

Fani temperatur tropikalnych drżą na samą myśl o nadchodzących mroźnych dniach. Niektórym nie chce się wtedy w ogóle ruszać z domu, nie mówiąc już o morsowaniu. A paradoksalnie właśnie to może sprawić, że nasz organizm przystosuje się do zimna dzięki lepszemu krążeniu.

Nic tak nie zahartuje nas na chłód, jak właśnie morsowanie. Korzyści zdrowotne, wynikające z praktyki tej aktywności, mogą zapewnić też dobrą odporność. Jednak na tym lista się nie kończy. Coś, co szczególnie zainteresuje pewnie panie, to redukcja cellulitu. Zimna woda jest sprzymierzeńcem kobiet w tej kwestii. Skóra staje estetycznie piękniejsza poprzez ujędrnienie i wygładzenie. Nagle wszystkie kremy i balsamy odchodzą na drugi plan, gdy okazuje się, że podobne efekty możemy uzyskać za darmo, przez morsowanie. Zalety kąpania się w zimnej wodzie tak naprawdę się nie kończą. Możemy wspomóc swój organizm, jego odporność, a także zapobiec przyszłym chorobom, których dookoła nas jest pełno zimą.

Więcej na temat morsowania przeczytacie w artykule: Sezon morsowania rozpoczęty! – To lek na całe zło – mówi Beata Bagnerowska -Żmuda.