Ktoś znajomy prosi Cię o podanie numeru BLIK? Absolutnie tego nie rób! To wcale nie jest Twój znajomy, tylko oszust, który próbuje wyłudzić pieniądze.

– Hej jesteś?
– Jestem
– Słuchaj, ty masz może Blika?
– Mam
– Ooo spadłaś mi z nieba. Głupio mi, ale mam dwa ważne zamówienia, a mi ten blik nie działa. Możesz mi to opłacić a ja ci przeleje na konto z powrotem?

Tak mniej więcej wygląda konwersacja pomiędzy użytkownikiem messangera, a jego „znajomym”. Tylko, że znajomy wcale nie jest znajomym, a po drugiej stronie jest ktoś całkiem obcy, kto próbuje wyłudzić od nas pieniądze. Powołując się na presję czasu prosi o wspomniany numer BLIK. Skoro to znajomy, nasza czujność może zostać uśpiona. Po rozpoznaniu potrzeby „znajomego” decydujemy się wysłać mu numer, a tym samym wyrażamy zgodę na pobranie naszych pieniędzy.

virtualnetia.com - projektowanie i tworzenie stron WWW

Skąd mają dane? Czy jest szansa na zwrot pieniędzy?

Jak się okazuje sami „wpuszczamy” hakera na nasze konto. Najpierw on wysyła link, po czym wchodzimy w niego, bo treść nas interesuje, po czym logujemy się i gotowe!

Zadzwoniliśmy do biura obsługi banku PKO. Co się dowiedzieliśmy? Przede wszystkim należy wielokrotnie sprawdzić, czy rzeczywiście korespondujemy z naszym znajomym. Można zadzwonić do niego z prośbą o słowne potwierdzenie potrzeby, a jeśli nie możemy skontaktować się telefonicznie, należy zapytać o rzecz, na którą odpowiedź może znać tylko i wyłącznie nasz znajomy.

– Oszust podszywający się pod znajomą osobę nie będzie znał szczegółów dotyczących tej relacji – podpowiada konsultant telefoniczny Banku PKO.

Jeśli jednak już zostaniemy oszukani i stracimy nasze pieniądze, bank powinien przyjąć zgłoszenie w formie reklamacji. Klient będzie mógł wówczas podjąć próbę odzyskania straconych środków pieniężnych, wszystko jest rozpatrywane indywidualnie i szczegółowo.

-Jak radzą informatycy, by poprawić bezpieczeństwo w sieci, należy co jakiś czas zmieniać hasła. Czasami też ktoś wyśle link, sms, który jest bardzo wiarygodny. Jeśli nie mamy pewności, co do autora takiej wiadomości nie wchodzimy, nie klikamy. A jeśli już padliśmy ofiarą oszustwa, trzeba taki fakt jak najszybciej zgłosić w najbliższym komisariacie – mówi podkom. Maciej Kimet, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp.

Nawet jeśli uznamy, że nie warto iść na policję, bo i tak nie dojdziemy prawdy, to jeśli się zgłosimy procedura ruszy i po złożeniu zeznań funkcjonariusze rozpoczną działania zmierzające do ustalenia, kto dokonał wyłudzenia.

Metoda na BLIK jest stosowana przez oszustów – uwaga! – już od początku stycznia 2019. Grupę takich hakerów ujęła gorzowska policja. Zatrzymanie i tymczasowo aresztowano 7 osób. Do 26 maja postawiono im ponad 200 zarzutów.

Fot. Policja Lubuska
Fot. Policja Lubuska

Jak widać, grupa nie byłą jedna, albo ma dobrych uczniów, bo proceder trwa w najlepsze. W ostatnich dniach wiele osób z powiatu słubickiego dostaje wiadomości od „znajomych” oszustów z prośbą o podanie numeru BLIK.

Fot. Policja Lubuska
Fot. Policja Lubuska

Na czym polegał mechanizm przestępczy?

– Oszuści wykorzystywali do tego celu aplikację BLIK. A w zasadnie zaufanie i naiwność osób, bo sama aplikacja jest bardzo bezpieczna. W pierwszej kolejności wykorzystywali oprogramowanie do przejmowania kont na Facebooku. Po kliknięciu na sugerowane do obejrzenia filmy zamieszczane na stronach internetowych znanych wydawców, następowało przekierunkowanie na automatyczne przetwarzanie danych teleinformatycznych. Kiedy oszuści już dysponowali loginem i hasłem, nie pozostawało nic innego jak zalogowanie się do określonego konta na Facebooku. A pokrzywdzeni żyli w przekonaniu, że korespondują ze znajomymi. Przestępcy prosili zatem przez komunikator o przesłanie kodu BLIK. Po zdobyciu zaufania i przekonania, że jest to nasz znajomy, nie było większych problemów, aby taki kod przesłać. A co za tym idzie, umożliwić wypłacanie przez oszustów pieniędzy z bankomatów – czytamy na stronie policji lubuskiej.

NIE DAWAJ BLIKA ZNAJOMYM Z FACEBOOKA

Polski Standard Płatności ostrzega przed wyłudzaniem pieniędzy przez osoby podszywające się pod znajomych w mediach społecznościowych (głównie przez komunikator Messenger Facebooka).
• Kiedy ktoś „znajomy” pisze przez internetowy komunikator, że potrzebuje szybkiej pomocy
finansowej i prosi o podanie kodu do płatności mobilnych (BLIK) – należy zachować
szczególną ostrożność. Najlepiej nie podawać kodu BLIK przez komunikatory internetowe.
• Przestępstwo „Na znajomego z Facebooka” nie opiera się na luce w systemie płatności, który
jest bezpieczny. Przestępca wykorzystuje socjotechnikę, aby przekonać ofiarę do przesłania
mu pieniędzy.
• Przestępcy przejmują konta w serwisach społecznościowych i próbują przekonać ofiary – ich
znajomych lub rodzinę) do przekazania im pieniędzy. Często proszą o wypłacenie pieniędzy
za pomocą systemu płatności mobilnych BLIK. Ofiara musi podać specjalny kod, a następnie
potwierdzić transakcję w swojej aplikacji bankowości mobilnej. W ten sposób sama daje
przestępcy pieniądze.
• Wiele osób, sądząc, że koresponduje ze swoim znajomym podaje kod BLIK, a następnie
w aplikacji mobilnej banku potwierdza PIN-em realizację transakcji, nie sprawdzając jej
szczegółów. Godząc się na realizację transakcji użytkownicy tracą pieniądze na rzecz osoby
podszywającej się pod znajomych z sieci społecznościowych.

Takiego wyłudzenia bardzo łatwo uniknąć

1. NALEŻY STOSOWAĆ DWUSKŁADNIOWE UWIERZYTELNIENIE SWOICH KONT
SPOŁECZNOŚCIOWYCH (WÓWCZAS O WIELE TRUDNIEJ PRZEJĄĆ NASZE KONTO –
ZALOGOWANIE SIĘ WYMAGA POTWIERDZENIA SMS)
2. ZAWSZE WARTO POTWIERDZAĆ TOŻSAMOŚĆ „ZNAJOMYCH”, KTÓRZY PISZĄ DO
NAS PRZEZ INTERNETOWE KOMUNIKATORY – NAJLEPIEJ ZADZWONIĆ DO TAKIEJ
OSOBY.
3. ZAWSZE TRZEBA SPRAWDZAĆ DANE TRANSAKCJI PRZED JEJ ZATWIERDZENIEM W
APLIKACJI BANKOWOŚCI MOBILNEJ (PRZESTĘPCA NIE SKORZYSTA Z KODU, DOPÓKI
NIE POTWIERDZIMY TRANSAKCJI NA NASZYM TELEFONIE).
4. TRZEBA CHRONIĆ SWÓJ TELEFON ORAZ SZCZEGÓLNIE PIN DO APLIKACJI MOBILNEJ
BANKU.