Marek Kołodziejczyk, burmistrz Cybinki

W Cybince kandydatów na fotel burmistrza jest trzech. Jednym z nich jest obecny burmistrz Marek Kołodziejczyk. Jakie miał wyzwania i jak sobie z tym poradził? Czy jest z czegoś szczególnie zadowolony? A może coś mu się nie udało? Zapraszamy do rozmowy.

Renata Hryniewicz: Jakie były największe wyzwania, z jakimi się Pan spotkał w ciągu ostatnich kilku lat, i jak udało się je przezwyciężyć?

Marek Kołodziejczyk: Trzeba zaznaczyć, że kilka ostatnich lat było jednymi z najtrudniejszych w ostatnim czasie. Wydarzyło się coś, czego absolutnie się nie spodziewaliśmy: pandemia COVID-19, wojna za naszą wschodnią granicą, następnie kryzys inflacyjny, a wcześniej ptasia grypa i ASF.

Przypomnę, że pierwszy przypadek pacjenta z COVID-19 w Polsce zarejestrowano u nas. To my przecieraliśmy szlaki i wspólnie ze wszystkimi instytucjami pomagaliśmy mieszkańcom, uruchamialiśmy kwarantanny, szyliśmy maseczki.

Bezpieczeństwo Mieszkańców było i jest dla mnie priorytetem. Czułem odpowiedzialność, działaliśmy pod dużą presją. Uważam, że jako instytucje, ale także jako społeczność poradziliśmy sobie z tymi zagrożeniami znakomicie. Pomimo zaangażowania w zarządzanie kryzysowe, realizowaliśmy rekordowe inwestycje.

Czy jest Pan zadowolony ze swoich osiągnięć w trakcie kadencji? Jakie konkretnie projekty czy inicjatywy chciałby Pan wyróżnić?

Na pewno nasza gmina zmieniła się pozytywnie. Słyszę to od wielu osób. Zrealizowaliśmy wspólnie wiele ważnych inwestycji. Wykonaliśmy liczne remonty w placówkach oświatowych. Inwestowaliśmy w gospodarkę wodno-ściekową, ekologię oraz modernizowaliśmy drogi i ciągi piesze. Myślę, że na wyróżnienie zasługuje 30-metrowa wieża widokowa w Uradzie wraz z infrastrukturą towarzyszącą dofinansowana z Europejskiej Współpracy Terytorialnej – Interreg. Należy tu także wspomnieć o doskonałej współpracy z naszym niemieckim partnerem Amt Brieskow-Finkenheerd. Ogromną radością napawa również liczba aktywnych seniorów w Klubie Senior+.

Jak ocenia Pan stan infrastruktury miejskiej? Czy udało się zrealizować istotne inwestycje?

Rozpatrując infrastrukturę, należy brać pod uwagę nie tylko miasto, ale całą gminę. Dziś mogę powiedzieć, że wiele się zmieniło i wiele ważnych inwestycji zostało zrealizowanych. Zmodernizowaliśmy stacje uzdatniania wody i oczyszczalnie ścieków. Wybudowaliśmy nowoczesny PSZOK, oczywiście ogromne znaczenie miała też infrastruktura drogowa i pieszo rowerowa oraz oświata i kultura. Zadbaliśmy także o bezpieczeństwo naszych mieszkańców, zakupując dwa nowe wozy bojowe dla naszych strażaków ochotników. Na wszystkie inwestycje wydatkowaliśmy 54 287 230, 05 zł, w tym pozyskaliśmy 28 589 808, 22 zł. Myślę, że to olbrzymi sukces.

Jakie działania podejmowane były w celu poprawy jakości życia mieszkańców w ostatnich latach?

Na pewno do takich działań zaliczają się kompleksowy remont Zespołu Szkół w Cybince oraz rewitalizacja szkoły w Białkowie, rozbudowa sali wiejskiej w Radzikowie i modernizacja MGOK. Dodatkowo utworzyliśmy nowe i doposażyliśmy już istniejące miejsca rekreacji i wypoczynku na terenie całej gminy, a w ZS w Cybince działa darmowa siłownia dla mieszkańców. Aby ułatwić życie mieszkańcom, wybudowano/przebudowano 20 dróg oraz chodniki na 12 ulicach plus alejki na cmentarzach oraz zmodernizowano lub wybudowano dodatkowe punkty oświetleniowe na terenie całej gminy.

Corocznie organizujemy również dla mieszkańców kiermasze świąteczne, Dni Cybinki, dożynki, wiele innych uroczystości gminnych, wydarzeń kulturalnych na które przyjeżdża wiele osób spoza naszej gminy. Razem z całym moim Zespołem staramy się aby nasza gmina była coraz bardziej przyjazna mieszkańcom.

Jakie wyzwania widzi Pan stojące przed Panem lub nowym burmistrzem oraz radą miejską po ewentualnej przegranej w wyborach?

Praca burmistrza jest wielkim zaszczytem, ale i wyzwaniem. Nie jest to zajęcie na pół etatu, trzeba raczej powiedzieć, że często zajmuje kilkanaście godzin dziennie. Oprócz miłych spotkań, jest codzienna ciężka praca, w tym zarządzanie inwestycjami, zarządzanie kryzysowe, rozwiązywanie problemów dużych i tych mniejszych.

Dobrym liderem można być tylko wtedy, gdy wierzy się w to, co się robi i jeszcze się to lubi. Tylko wtedy można osiągnąć sukces, jeśli widzi się pozytywne i jasne strony swojego działania, dlatego zamiast zakładać przegraną, chcę wierzyć w zwycięstwo. Mam nadzieję, że nie zawiodłem Mieszkańców Gminy Cybinka i zechcą zaufać mi ponownie.

Czy są jakieś projekty, które nie udało się zrealizować i które chciałby Pan kontynuować?

W realizacji jest kilka projektów, na które pozyskaliśmy już środki zewnętrze w kwocie ponad 21,1 mln zł. Są to: modernizacja zabytków, budowa hali przy szkole w Białkowie, utworzenie żłobka w Bieganowie, budowa dwóch boisk sportowych, modernizacja oświetlenia, przebudowa SUW w Drzeniowie, przebudowa kolejnych ponad dwudziestu dróg. Trudno mówić tutaj o tym, że nie udało ich się zrealizować, zwyczajnie zabrakło czasu na finalizację tych zadań, bo od momentu pozyskania środków zewnętrznych na nie intensywnie pracujemy. Jednak faza projektowa i zdobycie wszelkich pozwoleń i uzgodnień to proces, który zwyczajnie trzeba przejść. Myślę, że te projekty są priorytetowe. Wiem jak i chciałbym je dokończyć.

Jak ocenia Pan współpracę z mieszkańcami i organizacjami społecznymi podczas kadencji?

Potencjałem naszej Gminy są wyjątkowi, wspaniali Mieszkańcy oraz organizacje społeczne, które tworzą. Co roku zlecamy określone zadania organizacjom pozarządowym. W tym roku podpisaliśmy 7 takich umów.

Ponadto w naszej gminie realizowane są zadania zgłoszone w ramach inicjatyw lokalnych. Ogólnie na przestrzeni lat 2018-2023 Mieszkańcy zrealizowali ponad 20 projektów, przy wkładzie finansowym Gminy Cybinka w kwocie ponad 320 tys. zł. Nie raz udowodniliśmy też, że potrafimy zjednoczyć siły i wspólnie działać. Nie sposób wymienić tu wszystkich inicjatyw, ale wspomnę o akcjach charytatywnych, eko-akcjach, polegających na sprzątaniu śmieci, sadzeniu lawendy, organizację festynów, pikników, dożynek, rajdy rowerowe i wiele innych… Przypominam sobie, wręcz „pospolite ruszenie”, kiedy w pandemii szyliśmy maseczki, czy organizowaliśmy pomoc dla uchodźców z Ukrainy. Wyznaję zasadę, że ludzi trzeba łączyć, nie dzielić. I to właśnie ludzie dają mi siłę i impuls do działania.

Pani Agnieszka Cholewa zgłosiła swoją kandydaturę na burmistrza Cybinki. Czy widzi Burmistrz panią Agnieszkę w tej roli?

Dziś oficjalnie zgłoszonych jest już dwóch moich kontrkandydatów na stanowisko burmistrza Cybinki. Każdego z nich traktuję z szacunkiem. Mamy demokrację i startować może każdy. Natomiast siłą takich społeczności jak nasza jest to, iż znamy się wszyscy doskonale. Często spotykamy się przy wspólnej realizacji różnego rodzaju projektów, inicjatyw społecznych, akcji charytatywnych. Ja, jak każdy wyborca mam jeden głos. Na pewno dobrze go spożytkuję.

Ostatnio boryka się Pan z zarzutami ze strony kontrkandydatki, która wskazuje nieskuteczność działań jako burmistrza i nieskuteczność działań innych instytucji przez Pana zarządzanych. Jak sobie Pan z tym radzi?

Uważam, że merytoryczne uwagi, nawet negatywne, mogą motywować, ale z nieuzasadnioną krytyką faktycznie trudno polemizować. Dziś dobrze znam potrzeby Mieszkańców, ale wiem też, jakie są możliwości naszej gminy. Zawsze staram się odpowiadać na wszystkie zgłoszenia, propozycje w sposób możliwy do wykonania i najbardziej skuteczny. Dowodem na to są zrealizowane w ostatnich latach milionowe inwestycje w Gminie Cybinka z rekordowo wysoko pozyskanymi dodatkowymi środkami, które służą Mieszkańcom naszej Gminy. Nigdy nie składam obietnic bez pokrycia.