Marina w Słubicach na razie pozostaje tyko marzeniem mieszkańców i wodniaków. Dopóki Wody Polskie nie zakończą budowy walów, nie ma możliwości wykonania jakichkolwiek prac związanych z przystanią. Ale jak budowa wałów ma się zakończyć, skoro jeszcze dobrze się nie zaczęła? 

– Z tego co wiem, temat mariny jest tymczasowo zawieszony z powodu budowy wałów. Magistrat jest według mnie nadal zainteresowany tematem, a ja z pewnością będę lobbował za tą inwestycją – mówi Łukasz Kozłowski, prezes Stowarzyszenia „Odra dla turystów”, od niedawna także członek Państwowej Rady Gospodarki Wodnej.

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie przychyliły się do prośby gminy, żeby umacniając wał przeciwpowodziowy na wysokości portu, zrobić to tak, by gmina mogła w przyszłości wybudować w tym miejscu marinę. – Z tego pomysłu absolutnie się nie wycofaliśmy, ale trzeba poczekać z nim na zakończenie inwestycji Wód Polskich – potwierdza Beata Bielecka, rzecznik magistratu.

Co więc z wałami przeciwpowodziowymi? 

Zapytaliśmy o to rzecznika Wód Polskich we Wrocławiu odpowiadających za inwestycję.

– Podpisanie umowy z wykonawcą powinno nastąpić jeszcze w lipcu 2020 roku. Zgodnie z harmonogramem zadania, wydanie polecenia rozpoczęcia robót budowlanych nastąpi w III kwartale 2020 roku, a zakończenie robót zaplanowano na IV kwartał 2022 roku – mówi nam Anna Tarka.

Przypomnijmy historię budowy wałów. Inwestycja hucznie i bardzo medialnie rozpoczęła się w 2017 roku, gdy oficjalnie w sali konferencyjnej Collegium Polonicum został podpisany kontrakt. Ukończenie robót w kontrakcie zapisane było na lipiec 2021 r.Umowa przewidywała umocnienie i budowę wałów przeciwpowodziowych oraz przebudowę kanału Czarny Kanał i Racza Struga. Wykonawcą została szczecińska firma Energopol. Prace się rozpoczęły i wszystko szło w dobrym kierunku. Do czasu, kiedy niespodziewanie miasto obiegła wiadomość, że spółka ogłosiła …upadłość. Zarząd tłumaczył to tym, że wystąpiły takie zdarzenia, które wpłynęły na kondycję finansową firmy. Sprawa skończyła się tak, że firma Energopol zabrała sprzęt z wałów i do tej pory inwestycja nie jest wznowiona.

Nadzieja jednak znów się pojawiła, bo inwestor znalazł nowego wykonawcę. Została nim firma Budimex S.A. Firma ma skończyć budowę wałów za 102 mln zł netto.

Przystań w Górzycy

Tymczasem w sąsiedniej Górzycy przystań jest dostępna dla wszystkich wodniaków, którzy pływają po Odrze lub którzy chcą zwodować swoją jednostkę pływającą w Górzycy. Korzystanie z przystani jest bezpłatne z zachowaniem regulaminu na niej obowiązującego (jest wywieszony przy stopniach prowadzących na przystań).

Do przystani może przycumować jednocześnie 6 jednostek tzw. małych lub jeden statek wycieczkowy typu Zefir i wówczas 4 jednostki małe (w ubiegłym roku gmina miała informację o 34 prywatnych jednostkach małych, które przycumowały do przystani ze względu na niski stan wody i dużą tzw. łachę na wysokości Nowego Lubusza). Statek wycieczkowy Zefir niestety nie mógł przypłynąć i skorzystać z przystani. Prywatna jednostka typu galar w okresie letnim przeprowadziła kilka rejsów dla zainteresowanych osób .

– Przystań jest produktem wyjściowym dla osób chcących wykorzystać walory rzeki Odry i które w ten sposób chciałyby znaleźć sposób na życie – mówi wójt Robert Stolarski.

– My jako gmina nie posiadamy jednostki pływającej, która mogłaby świadczyć tego rodzaju usługę jak wycieczki po rzece Odrze. Tego rodzaju usługi świadczy Stowarzyszenie Odra dla Turystów zarządzające dwiema jednostkami pływającymi Zefir i Laguna. Gmina stwarza warunki do tego, żeby osoby świadczące tego rodzaju usługę, jak również pływający po Odrze mogli wykorzystać naszą przystań do swoich celów – dodaje wójt.

Co prawda marina z prawdziwego zdarzenia nie może powstać przy przystani, bo teren jest zalewowy, ale wójt Robert Stolarski ma plany na małą marinę po drugiej stronie wału.

– Chcę, żeby wodniacy po dopłynięciu do przystani mieli miejsce na chwilę relaksu. Będą ładne ławeczki i stoliki, a przy nich grille. Nie zabraknie też miejsca sanitarnego – mówi wójt.

– Każda inwestycja czy pomysł na rozwój żeglugi na naszej rzece mnie bardzo cieszy i jeśli powstałby pomysł na marinę w gminie Górzyca, z pełnym przekonaniem postaram się wesprzeć Wójta i skorzystać z doświadczenia i kontaktów w branży – mówi Łukasz Kozłowski,

– Pan Stolarski od samego początku jest mocno zaangażowany w działalność Zefira i Laguny, czuje tematy wodniackie jak mało kto -dodaje prezes „Odry dla turystów”.

Budowa przystani w Górzycy kosztowała prawie 765 tys. zł. Inwestycja zrealizowana została w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.

Przystań składa się z czterech pomostów pływających siatkobetonowych o wymiarach 2 x (3,0 m x 15,0 m) oraz 2 x (2,4 m x 15,0m) wraz z odnogami cumowniczymi długości 7,0 m, przymocowanych do dalb rurowych wbitych w dno rzeki.

Komunikację zapewnia trap kotwiony do bloku betonowego z dojściem o długości 10,0 m. Przystań jest przystosowana do cumowania jednostek sportowo-rekreacyjnych o maksymalnej długości 25,0 m, szerokości całkowitej 6,12m i maksymalnym zanurzeniu 0,7m. Dodatkowo do odnóg pływających mogą cumować małe jednostki pływające.