OLYMPUS DIGITAL CAMERA

W sobotę, 28 listopada na moście granicznym rozpoczął się polsko-niemiecki protest przeciw restrykcjom rządu Polski i Niemiec. Protest nosił nazwę „Marszu o Wolność”. Demonstranci sprzeciwiali się noszeniu maseczek, obowiązkowym szczepieniom i lockdownowi. Protest zgromadził kilka tysięcy osób. 

Jednym z organizatorów „Marszu o wolność” był Paweł Tanajno, kandydat na prezydenta RP w ostatnich wyborach. 

– To jest wspólna demonstracja niezadowolonych Polaków i Niemców, więc Słubice z tym pięknym mostem  są najlepszym na taką demonstrację miejscem. To właściwie jedno miasto, które ma w środku granicę i uważamy, że nie ma lepszej miejscowości, gdzie tak blisko można się połączyć – mówi I Love Słubice P. Tanajno.

– Protestujemy , bo bez naszej zgody, bez realnej gwarancji bezpieczeństwa, a tylko poprzez sprzedawanie nam iluzji  bezpieczeństwa, rządy obu państw drastycznie ograniczają wolność obywatelską i to wymaga sprzeciwu  – dodaje Tanajno. 

Marsz Wolności

Na proteście zgromadzili się ludzie z różnych stron Polski. Przyjechali busami i autokarami. 

– Protestujemy przeciw obostrzeniom i regulacjom prawnym, które nam serwuje rząd Polski. Nasze firmy padają, więc wychodzimy na ulice i protestujemy – mówi przedsiębiorca z Szydłowca. – Dziś przyjechaliśmy 550 kilometrów do Słubic. Jeździmy po całej Polsce. 

Marsz przebiegał spokojnie. Protestujący Polacy przeszli most w flagami Polski, by dołączyć do demonstrantów z Niemiec.  Wszyscy spotkali się na placu przy moście.

Po obu stronach granicy stało mnóstwo radiowozów i policjantów. Wszystkie drogi wjazdowe do Słubic również były obstawione policyjnymi radiowozami. Funkcjonariusze zatrzymywali samochody do kontroli.

Nie zatrzymano nikogo

Jakiś czas po zakończeniu protestu, kiedy uczestnicy zaczęli się rozchodzić, w centrum miasta  policja otoczyła protestantów i rozpoczęła legitymowanie. Wywołało to wiele negatywnych emocji wśród uczestników. Pomimo tego nie doszło do żadnych zatrzymań. 

– Marsz przebiegł spokojnie i  bezpiecznie. Nikogo nie zatrzymano. Wykroczenia dotyczyły osób, które nie stosowały się do przepisów zakrywania  ust i nosa – mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Słubicach Magdalena Jankowska. 

Czytaj też: Rząd wprowadza obowiązek noszenia maseczek w miejscu pracy