Udał się ligowy tym razem rewanż za niedawną pucharową porażkę ekipie Dębu Sława Przybyszów, która w sobotnie popołudnie 8 sierpnia ponownie zjawiła się na słubickim stadionie.
Goście z Przybyszowa na swoich społecznościowych stronach zapowiadali ambitną walkę niejako o honor. W lubuskim pucharze polski miejscowej ekipie udało się wygrać 1-0, ale liga to liga, rządzi się swoimi prawami. Wspomnianą ambicję, walkę i zaangażowanie gości można było zobaczyć od pierwszych minut tego widowiska. Jednak to Poloniści strzelili jako pierwsi bramkę.
Uczynił to obrońca Dawid Kucharski z rzutu karnego w ostatniej minucie pierwszej połowy. Żeby było ciekawie goście już w drugiej minucie drugiej połowy, również z rzutu karnego wyrównali na 1-1 (swoją drogą trener Andrzej Wypych tuż po spotkaniu miał bardzo duże wątpliwości czy była to prawidłowo przyznana jedenastka i wymienił na ten temat w kulturalny sposób kilka zdań z trójką sędziowska).
Niestety, o końcowym wyniku tego meczu zadecydowała najwyraźniej czerwona kartka, którą kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy za brutalny faul (z czym sam ukarany opuszczeniem boiska się nie zgadzał) otrzymał Daniel Stadie. Gospodarze przez kolejne kilkanaście minut walczyli bardzo ambitnie i mieli nawet kilka ciekawych i pachnących bramką akcji. Jednak z minuty na minutę z wiadomego powodu sił ubywało, co goście skrupulatnie wykorzystali strzelając dwie kolejne bramki pod koniec meczu, odpowiednio w 85 i 93 minucie. Po tej ostatniej bramce sędzia po raz ostatni użył gwizdka i przegrana Polonii 1-3 stała się faktem dokonanym.
Poproszony o krótki komentarz po meczu trener Andrzej Wypych potwierdził w tym meczu wyższą klasę rywali
Zespół gości był rzeczywiście lepszy, jednak stało się tak głównie po stracie naszego zawodnika, który zszedł za czerwoną kartkę. Dzięki temu przejęli inicjatywę, co jak widzieliśmy skończyło się strzeleniem dwóch kolejnych bramek. Do tego Przybyszów ma bardzo dobrego napastnika, my z kolei dwoimy się i troimy i nie możemy strzelić kolejnych bramek. Czas na przemyślenia i dalsze treningi. Z drugiej strony uważam, że jednak mamy dobry zespół, w który mocno wierzę. Zawodnicy nadal czują w nogach dodatkowe mecze w pucharze. Mogę jednak obiecać w swoim i zawodników imieniu, iż jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa w IV lidze – komentuje.
Spójrzmy jeszcze na tabelę po trzecie kolejce ligowej. Na czele z kompletami trzech wygranych (12 pkt) Ilanka Rzepin i Dąb Sława Przybyszów, trzecie miejsce z 7 pkt. zajmuje Meprozet Stare Kurowo. MKS Polonia Słubice nadal „wisi” w okolicy strefy spadkowej (1 pkt., 15 m-ce). Kolejny mecz słubiczanie zagrają w sobotę 15 sierpnia o godz. 17.00 ze Stilonem Gorzów w roli gości. A propos naszego kolejnego rywala, taka ciekawostka, Stilon póki co w lidze na zero. Pewnie w związku z tym, w ostatnich dniach do dymisji podał się trener tej ekipy Kamil Michniewicz.
Kliknijcie i sprawdźcie pełen terminarz spotkań w IV Lidze Lubuskiej. Poniżej tabela oraz fotorelacja z meczu Polonii Słubice z Dębem Sława Przybyszów.
