Funkcjonariusze Straży Granicznej ze Świecka zatrzymali po pościgu skradzionego w Niemczech kampera. Polak prowadził auto pod wpływem narkotyków.

Wczoraj wieczorem (7.12) funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Świecku wytypowali do kontroli jadącego w głąb Polski kampera marki Fiat Knaus. Kierowca auta widząc znaki do zatrzymania się, nie zastosował się do nich i znacznie przyspieszył. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Kierowca nagle zatrzymał pojazd na lewym pasie ruchu, a następnie wyskoczył z niego i zaczął uciekać. Po krótkiej chwili został ujęty.   

Funkcjonariusze SG ustalili, że numery rejestracyjne auta są sfałszowane i nie jest pod nimi  zarejestrowany żaden pojazd. Po sprawdzeniu numeru VIN okazało się, że zatrzymany pojazd figuruje w bazach poszukiwawczych jako skradziony na terytorium Niemiec. Podczas przeszukania pojazdu funkcjonariusze ujawnili oryginalne tablice rejestracyjne nieleżące do kampera. 

35-letni kierowca został zatrzymany w związku z kradzieżą pojazdu, którego wartość oszacowano na 200 tysięcy złotych. Ponadto kierowca został poddany badaniu na zawartość substancji narkotycznych w organizmie. Badanie wykazało, że mężczyzna jest pod działaniem  amfetaminy i marihuany.

Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzić będzie słubicka Policja. 

Źródło: mjr SG Joanna Konieczniak
Rzecznik Prasowy
Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej