fotoram.io
fot. archiwum rodzinne

Marszałek sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że Państwowa Komisja Wyborcza pozytywnie zaopiniowała przedstawiony przez nią kalendarz w związku z wyborami prezydenckimi, które odbędą się 28 czerwca. Do 5 czerwca do PKW trzeba będzie zgłosić zawiadomienie o utworzeniu komitetów wyborczych, a do 10 czerwca komitety nowych kandydatów będą musiały zebrać wymagane sto tysięcy podpisów. Taką liczbę będzie musiał miedzy innymi zebrać przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, wybrany jesienią 2018 roku, zastępuje Małgorzatę Kidawę-Błońską, w wyścigu o fotel prezydenta. Trzaskowski jest postrzegany przez szerokie rzesze społeczeństwa jako nieustraszony liberał, czasem nawet trochę lewicowy. Jest to świetny ruch polskiej opozycji i koniec politycznego dramatu, który wywołała sama Kidawa-Błońska. W samym środku pandemii uznając pierwotną datę wyborów 10 maja za nie do utrzymania, zagroziła ich zbojkotowaniem. Slaby przekaz jako kandydatka na prezydenta RP, tym bardziej w tak trudnych czasach, co odzwierciedliło się w jej pikujących sondażach.

Trzaskowski Ko
Kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski. Fot. Wikipedia

Jeszcze na koniec lutego starosta słubicki Leszek Bajon mobilizował słubiczan do poparcia MKB na „Panią Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej”. Nie wyszło. Trzeba było dokładnie 23. maja przeflagować okręt i zmienić nazwę kandydata na Trzaskowskiego na lokalnym słubickim forum. Dobry ruch. To co było utrudnieniem ze strony PISu, stało się atutem Trzaskowskiego. Ten bowiem zmobilizował elektorat KO, i niczym kopciuszek oddziela groch i soczewice z popiołu, zbierając w ekspresowym tempie wymagane 100.000 podpisów. Celem Trzaskowskiego jest więc wyprzedzenie konkurentów  w pierwszej turze i zmuszenie obecnego prezydenta Andrzeja Dudy na starcie w drugiej.

Hyperfocal: 0
Prezydent Andrzej Duda. Fot. Wikipedia

W cieniu ostrej mgły podczas pandemii, zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości mocno wierzyli, że prezydent Duda uzyska konieczną bezwzględną większość głosów oddanych w pierwszej turze głosowania. Dlatego Jarosław Kaczyński gwałtownie domagał się zachowania pierwotnej daty wyborów 10 maja. Prezes partii PIS, stracił jednak wczoraj panowanie nad sobą podczas czytania wniosku o wotum nieufności dla Łukasza Szumowskiego, obecnego ministra zdrowia. Podczas debaty przed głosowaniem, doszło do incydentu. Opozycja oskarżyła prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o nazwanie polityków „chamską hołotą”. Kaczyński jako wieloletni dobry strateg polityczny, wie że poparcie dla Andrzeja Dudy maleje.

Publicysta Sławomir Sierakowski napisał w „Krytyce Politycznej”, że prezydent Duda będzie miał teraz jeszcze kilka bezsennych nocy w pałacu prezydenckim. W rzeczywistości jego taktyczna opcja zdobycia decydujących głosów w tak zwanym środku społeczeństwa jest obecnie słabnąca. Polaryzacja w nadchodzącej bitwie wyborczej będzie nieunikniona.

Bardzo dynamiczna kampania internetowa trzeciego gracza o fotel prezydenta RP Szymona Hołowni blaknie. Również i w Słubicach były kandydat na burmistrza Mariusz Dubacki, zadeklarował na swoim blogu politycznym, zmianę poparcia z Hołowni na korzyść Rafała Trzaskowskiego. Ostatni z trzech muszkieterów opozycji Robert Biedroń, nie odgrywa żadnej kluczowej roli w wyścigu o fotel prezydenta. Nie pomogła nawet ostra krytyka kościoła lewicy, również wspierana tutaj lokalnie przez wicestarostę słubickiego Roberta Włodka.

Reszta kandydatów na najwyższy urząd w państwie, jest pożerana przez nadchodząca polaryzacje dwóch największych obozów politycznych KO i PIS.

Jaki będzie wynik wyborów prezydenckich? Trudno powiedzieć, krystalizuje się  jednak walka o fotel prezydenta RP między Andrzejem Duda i Rafałem Trzaskowskim w drugiej turze. Sztywny elektorat PIS jest zdyscyplinowany i obojętnie przy jakiej pogodzie pójdzie głosować na Andrzeja Dudę, jako gwaranta polskiego patriotyzmu i polskich interesów.

Zjednoczony elektorat opozycji, prawdopodobnie pod sztandarem  Rafała Trzaskowskiego i Unii Europejskiej, będzie nie lada wyzwaniem dla obecnego prezydenta RP. Jak wygrywać z kimś, kto był w roli faworyta wie Andrzej Duda najlepiej. W tych wyborach role się odwróciły i to Duda czuje oddech opozycji na swoich plecach w walce najwyższy urząd w państwie. Zapowiada się ciekawa ostatnia prosta w tych prezydenckich wyborach na raty, również z perspektywy Słubic.

2 odpowiedzi

    1. Panie Grzegorzu, na I Love Słubice cenimy sobie pluralizm opinii. Zachęcamy każdego do założenia własnego bloga i włączenia się do merytorycznej dyskusji. By zostać autorem wystarczy jeden klik:

      http://iloveslubice.e-kei.pl/dodaj-wpis-do-blogu/

      Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia! 🙂