Jak długo będziemy mierzyć się z nauczaniem online, jakie skutki niesie za sobą pozostawienie dzieci w domach, jak radzą sobie z tym rodzice? Wiele pytań nasuwa się w tej kwestii, wiele z nich zadają rodzice oraz nauczyciele…

Pytania, pytania, a odpowiedzi brak. Przed nami wielka niewiadoma. Jaki wpływ będzie mieć forma nauki zdalnej, jakie skutki wywrze na psychikę, a następnie na zachowanie dziecka? Wydaje mi się, że najbardziej ucierpią w tej izolacji dzieci, młode istoty, dla których to odosobnienie z rówieśnikami, może okazać się załamaniem budowanych fundamentów społecznych.

Tyle ile ludzi na świecie, tyle wizji, emocji, postrzegania rzeczywistości. Dla jednej osoby ten czas odosobnienia może okazać się sposobem na odnalezienie siebie i wykorzystanie tego czasu na samorealizację, dla drugiej z kolei będzie to czas na poczuciu braku i odosobnienia. Rodzice muszą w tej całej sytuacji zmierzyć się jeszcze z edukacją swoich pociech. Wiem, że również nauczyciele mają wielki problem z realizacją zajęć online. Nie wszystkie dzieci są na zajęciach, a to mikrofon nie działa, albo kamerka, albo działa wszystko i przez przypadek ktoś zobaczy lub usłyszy więcej niż powinien.

Na ten temat słyszałam już różne opinie matek i ojców, z których kilka chciałabym wam przytoczyć. Czy u was jest podobnie?

Mama Marysi:

Trzeba uzbrojenia psychicznego…sam Covid nas nie wykończy, ale cała otoczka już tak… To co z nami robią, to nieporozumienie. 

Mama Maćka:

Ja Wam powiem, że mój młody podciągnął się z nauką. Pewnie dlatego, że cały czas jestem w domu i „suszę” mu głowę. I chyba dla świętego spokoju  woli się pouczyć niż słuchać matki wywodów.

Mama Uli:

Mnie najbardziej dobija ten zamęt i szum z komputera. Musisz mieć włączony, by usłyszeć panią, przerywa, zakłóca. Moja Ula nie może mieć tylu bodźców,  bo z nauki nici. A przy mamie to nie nauka. Do 12 lekcje, które muszę pilnować, po 12 tej do 14 ich odrabianie. To ja powinnam dostać pensję nauczyciela.

Tata Frania:

Dzieci się pewnie dobrze bawią na tym nauczaniu, a ja zaraz na łeb dostanę. To nie dla mnie i nie dla Frania. Po lekcjach jestem tak zły, że lepiej nie gadać.

Łączę się z wami rodzice oraz z wami nauczyciele w tym trudnym czasie. Współczuję, że musicie mierzyć się z edukacją na odległość. Mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy, nauczyciele będą prowadzić zajęcia w klasach, rodzice wrócą do swoich obowiązków, a pomoc w lekcjach będzie wiązała się tylko z miło wspólnie spędzonym czasem. Wyzwania jakie napotykamy na swojej życiowej ścieżce, są po to, aby nas czegoś nauczyć. Mam nadzieję, że wpływ tej lekcji spowoduje, iż bardziej będziemy doceniać takie zwyczajne sytuacje, jak na przykład pójście do szkoły, na wywiadówkę…