„Panie Piotrze, w pańskim cyklu ukazało się już ponad dwadzieścia części, ale dotychczas nie opisał pan żadnej miejscowości z naszej gminy”. Cóż, moim zadaniem jest spełniać życzenia czytelników, tym bardziej, że okolice Górzycy są szczególnie przeze mnie lubiane i zawsze z wielką przyjemnością powracam w tamtejsze strony. Nie może być zresztą inaczej, skoro obszary te łączą bogactwo przyrodnicze z niezwykle ciekawymi i długimi dziejami. Owczary to zresztą jeden z najlepszych na to przykładów.

Opisywana dziś przez nas miejscowość świetnie jest znana wszystkim tym, którzy ze Słubic podróżują w kierunku Kostrzyna, a następnie Szczecina. Owczary to ostatnia wieś tuż przed Górzycą – dawną siedzibą biskupstwa lubuskiego. Ale za wyjątkowością naszej dzisiejszej „bohaterki” przemawia jednak co innego. Tym czymś są charakterystyczne wzniesienia, u podnóży których znajduje się dziś ta niewielka wioska. Nie są to jednak zwykłe pagórki lecz tzw. murawy będące prawdziwą mozaiką rzadkich i cenionych roślin. Jest to miejsce nie tylko idealne na letni piknik, ale i również na romantyczny spacer. Przeplatające się barwy kwiatów i ziół, a także ich unikalny zapach pozwalają, choć na chwilę, zapomnieć o trudach codzienności i zanurzyć się w tym wyjątkowym świecie fauny i flory. Tego wspaniałego dzieła natury, ale częściowo również i człowieka dopełnia natomiast przepiękny widok rozpościerający się ze szczytów owych wzniesień.

Owczary na mapie. Niewykluczone, że w przyszłości wieś stanie się administracyjnie częścią Górzycy
Owczary na mapie. Niewykluczone, że w przyszłości wieś stanie się administracyjnie częścią Górzycy

 

Jedyne takie muzeum

Zanim przystąpimy do opowiedzenia dziejów Owczar, to zatrzymajmy się na chwilkę przy miejscowym Muzeum Łąki. Warto na wstępie zaznaczyć, iż jest to jedyna tego typu placówka w Polsce. Na niewielkiej przestrzeni, w budynku dawnej gospody zorganizowano bowiem arcyciekawą wystawę, która obejmuje prezentacje przeróżnych ekosystemów trawiastych – zarówno tych występujących w Polsce, jak i na świecie. Przejeżdżając przez Owczary warto się tutaj choć na chwilkę zatrzymać.

 

Lodowiec rozrabiaka i łowcy reniferów

O historii osadnictwa na obszarze Owczar i pobliskiej Górzycy można pisać i mówić godzinami. Już przed ponad dziesięcioma tysiącami lat na terenach tych koczowali ludzie, których podstawowym zajęciem były m.in. polowania na renifery. Obszary te wyglądały wówczas jednak zupełnie inaczej niż obecnie. Panował również inny, dużo chłodniejszy klimat. Kontynent europejski w dalszym ciągu połączony był pomostem lądowym z Wyspami Brytyjskimi, zaś na północ od granic współczesnej Polski powolutku rodził się przyszły Bałtyk. Nasze najbliższe obszary stanowiły natomiast część wielkiej tundry, której stałymi bywalcami były właśnie renifery. Czas, o którym mówimy bywa fachowo nazywany okresem paleolitu schyłkowego. Uchodzi on za ostatni etap epoki kamienia łupanego, który charakteryzował się coraz większą ekspansją poszczególnych grup ludności na północ kontynentu. Za taki stan rzeczy odpowiadał lodowiec skandynawski, którego cofanie się umożliwiło ówczesnym społecznościom eksplorację nowych i dotychczas nieznanych obszarów. Egzystujące wówczas społeczności nie znały jeszcze osiadłego trybu życia. Zmienność warunków, a zwłaszcza migracje zwierzyny determinowały wówczas miejsce zamieszkania społeczności. Człowiek zatem pojawiał się tam, gdzie aktualnie żerowały wielkie zwierzęta, których upolowanie zapewniało nie tylko pożywienie, ale i również futro, a także kości i poroże niezbędne do wyrobu narzędzi i przedmiotów codziennego użytku. I to właśnie na pozostałości po osadzie z tego pradawnego okresu natrafili jakiś czas temu archeolodzy, którzy prowadzili badania w okolicach Owczar i Górzycy. Również na przestrzeni kolejnych tysiącleci obszary te zamieszkiwane były przez różnorakie ludy i społeczności. Wśród nich wymienić można m.in. osadnictwo z czasów kultury unietyckiej, łużyckiej, a także z okresu halsztackiego, jak i również rzymskiego.

Najprawdopodobniej w ten sposób prezentowały się okolice Owczar i Górzycy przed ponad dziesięcioma tysiącami lat
Najprawdopodobniej w ten sposób prezentowały się okolice Owczar i Górzycy przed ponad dziesięcioma tysiącami lat

 

Zanim nastał Mieszko

Co prawda pierwsze pisane wzmianki dotyczące Owczar (przed wojną Otscher) pojawiają się w początkach XIV – tego stulecia, ale wiemy na pewno, że na obszarze współczesnej miejscowości i to już we wczesnym średniowieczu funkcjonował przynajmniej jeden słowiański gródek obronny. Uczeni datują, iż warownia w Owczarach mogła istnieć już wieku IX, zaś jej głównym zadaniem w okresie piastowskim była przypuszczalnie kontrola na szlaku Odry. Bardzo prawdopodobne, że współczesne Owczary wyrosły z osady, która niegdyś stanowiła część podgrodzia, czyli z miejsca przylegającego do grodu, w którym najczęściej zamieszkiwała ludność wykonująca prace o charakterze służebnym.

Wczesnośredniowieczne grodzisko w Owczarach. Dzięki technologii LIDAR możemy poznać jego dokładne położenie
Wczesnośredniowieczne grodzisko w Owczarach. Dzięki technologii LIDAR możemy poznać jego dokładne położenie

 

Azyl dla Fryderyka

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w średniowieczu osada zamieszkiwana była głównie przez rybaków. Do połowy XIII wieku znajdowała się ona w sferze wpływów Piastów śląskich i wielkopolskich, zaś następnie, w roku 1317 przekazana została biskupowi lubuskiemu, który wzniósł tutaj swoją rezydencję. Z tego też okresu pochodzą pierwsze pisane przekazy, które dotyczą Owczar. Po sekularyzacji dóbr kościelnych w XVI wieku, wieś przeszła na własność panującego i od tej pory administrowana była przez urząd domeny w Lubuszu, a następnie także w Pamięcinie. Co ciekawe, z tym okresem dziejów Owczar wiąże się niebywale interesująca historia. Według bowiem lokalnych przekazów, w jednej z miejscowych stodół miał po przegranej bitwie pod Kunowicami ukrywać się sam Fryderyk Wielki – późniejszy twórca potęgi Prus i… inicjator rozbiorów Polski.

Fryderyk miał pecha i w czasach, w których przyszło mu żyć nie istniała w Owczarach pełnoprawna gospoda. Ta we wsi pojawiła się dopiero w początkach XX wieku
Fryderyk miał pecha i musiał nocować w stodole. W czasach, w których przyszło mu żyć nie istniała bowiem w Owczarach jeszcze żadna pełnoprawna gospoda. Ta we wsi pojawiła się dopiero w początkach XX wieku (na zdjęciu)

 

Smutna historia dawnego dworku

Przejeżdżając przez Owczary można natknąć się na dość interesujące ruiny, które na myśl przywodzić mogą zamek lub inny ciekawy obiekt. W rzeczywistości są to pozostałości po dawnym dworku, który swymi początkami sięga końcówki XVII wieku. Obiekt ten powstał przypuszczalnie z inicjatywy dzierżawcy tutejszych dóbr, zaś po drugiej wojnie światowej mieściły się w nim biura oraz kwatery dla osób, które zatrudnione były przez Państwowe Gospodarstwo Rolne. Niestety przez niemal cały okres PRLu nikt nie pomyślał o konserwacji i niezbędnych pracach remontowych. Efekt? Rozbiórka pod koniec lat 80. W tym względzie zatem dawny dworek w Owczarach podzielił los podobnego obiektu, który niegdyś znajdował się również w Gajcu. Szkoda…

Zdjęcie nagłówkowe: Owczary (Otscher) przed wybuchem drugiej wojny światowej

Wybrane źródła:

  1. Lubuski Konserwator Zabytków (lwkz.pl)
  2. zamkilubuskie.pl
  3. zabytek.pl
  4. polskaniezwykla.pl
  5. eko.org.pl