Już 4 października w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym Przylądek Nadziei we Wrocławiu mała Julia z Ośna będzie miała przeszczep szpiku kostnego. To rewelacyjne wiadomości, na taką informację rodzina czekała od dawna. – Jedziemy po nowe lepsze życie. Wierzymy, że tym razem wygramy tę walkę! – mówi mama Julii Anna Giełda. 

Przypomnijmy krótko historię dziewczynki. Julia zachorowała w grudniu 2019 roku,  dokładnie w dzień swoich urodzin. Trafiła na onkologię dziecięcą z podejrzeniem białaczki. 13 grudnia 2019 roku Julia przeszła biopsje szpiku. Po dwóch dniach rodzice otrzymali wyniki szpiku, które potwierdziły podejrzenie lekarza. Diagnoza: Ostra Białaczka Szpikowa. W ciągu 5 miesięcy przeszła 5 bloków chemioterapii. Objawy zaczęły ustępować. Na koniec kwietnia 2020 odbył się ostatni blok chemioterapii. Wszystko było już na dobrej drodze do zdrowia. Na początku maja 2021, w celu wykluczenia wznowy, lekarz skierował ją na pobranie szpiku do badań. Niestety, okazało się, że choroba wróciła… (czytaj więcej w artykule: 5-letnia Julia z Ośna zachorowała na ostrą białaczkę szpikową. Rodzina potrzebuje pomocy…)

187137977 758973198041272 548391307125525410 n
Julia po wznowie choroby. Fot. Archiwum prywatne.

Szansa na zdrowie

Dziewczynka od maja walczy o życie. Ilość chemioterapii już bardzo zniszczyła malutki organizm Julii. Skutki uboczne chemioterapii mocno dawały się odczuć. 5-latka miała gorączkę, była strasznie osłabiona. 

Radości nie było końca, kiedy rodzina dowiedziała się, że znalazł się dawca szpiku i Julia będzie miała przeszczep. 

– W piątek 17 września po powrocie z kliniki w Berlinie otrzymałam najważniejszą informację, na którą tak bardzo czekałam. Jest dawca dla Julki i planowane przyjęcie na oddział przeszczepowy jest na 4 października. Moja radość była ogromna! W końcu moja córka ma szansę na dalsze życie, życie bez choroby – mówi ze łzami szczęścia Anna Giełda, mama Julii. – Julka ma za chwilę 6 lat ona wie, że jest mocno chora, nigdy nic przed nią nie ukrywaliśmy, ale nie zdaje sobie też sprawy, jaka to podstępna choroba, że w jednej chwili może stać się wszystko… – dodaje ocierając łzy. 

Nadal potrzebna pomoc

Większość dochodu rodziny przeznaczona jest na leczenie Julki. Po przeszczepie będzie jeszcze trudniej, dojdzie droga rehabilitacja, dojazdy do kliniki i leki, które Julia będzie musiała przyjmować po transplantacji. Rodzina nadal prosi o pomoc. 

– Sami już nie jesteśmy w stanie udźwignąć tak dużych kosztów. Koszty związane z leczeniem, transportem do kliniki, rehabilitacją i innymi rzeczami potrzebnymi Julii znacznie przerastają moje możliwości finansowe, dlatego proszę, pomóż mi walczyć o zdrowie i życie mojej córeczki – mówi A. Giełda. 

Do kosztów dojdzie zapewnienie bardzo sterylnych warunków. Julia będzie musiała mieć wyremontowany pokój, zakupiony oczyszczacz powietrza. Rodzina musi również na czas transplantacji i okresu po niej przenieść się do Wrocławia. Zbyt długa rozłąka z resztą rodzeństwa odbiła się dość mocno na rodzinnych relacjach. 

– Nie zniesiemy tak długiej rozłąki. Już raz ja przeszliśmy i było bardzo źle. Mój syn Alan mnie w ogóle nie poznał, nie wiedział kim jestem – mówi pani Anna. 

Kto może pomóc na tej ostatniej prostej do szczęśliwego życia dziewczynki może wpłacić na konto zbiórki pomagam.pl (kliknij tutaj) lub na konto słubickiej Fundacji Grupy Pomagamy, której Julia jest podopieczną.

Nr konta: Fundacja Grupy Pomagamy 42 1600 1462 1839 6034 6000 0001 z dopiskiem – Julia Łowicka. 

Można też wystawić lub kupić przedmiot na grupie licytacyjnej Licytacje dla Julci ❤ 

Czytaj też: Przyjemnie, pożytecznie i charytatywnie…Seminarium MMA dla Julki z Ośna [FOTO, WIDEO]