Kozłowski wypił resztę kawy, rzucił zapłatę na stół, wstał i zimno dodał:– Pogadamy, ale wtedy, kiedy ja wygram wybory. Cześć!

Pokiwałem głową. – Też żegnam cię ozięble – mruknąłem i zacząłem sytuację analizować. – Tak – myślałem – ludzie cię nie lubią, bo jesteś wyjątkowym egocentrykiem. Przypomnę ci – tokowałem bezgłośnie do pustego już miejsca przy stoliku – że ta twoja chęć bycia ponad wszystkimi bardzo odpycha ludzi. Pamiętasz swoje credo, jak zostałeś po raz pierwszy kierownikiem? Głoszenie, że nie potrzebujesz pracowników dobrych, tylko posłusznych? Cały ty, z jednej strony boski szef, z drugiej głupi, ale wierni pretorianie. Tutaj tak nie ma, ludzie myślą i sami także chcą mieć coś mądrego do powiedzenia. A te twoje szantaże: „Jak nie jesteś ze mną, to już nie żyjesz”, jakie to dramatyczne, „Przegryzę ci aortę, może nie umiem ludziom pomagać, ale na pewno potrafię zaszkodzić”. Wiesz co, niepotrzebnie z tobą rozmawiałem, jesteś typowym nadętym i zapatrzonym w siebie dupkiem. Jedyny i niezastąpiony, co? Nie chcą ciebie jako przewodniczącego, bo wykorzystałeś swoją funkcję, by zrobić żonę dyrektorką szpitala, mało tego, próbowałeś przejąć go na własność. Jak ta aferzystka Zawidzka. O tak, tutaj jesteście podobni. Ciekawe, kto za tobą stoi, że czujesz się taki pewny siebie i nietykalny. Naprawdę szkoda, że kieruje tobą pycha, bo jeżeli rozbijesz żurawskich burłaków, zapłacimy za to wszyscy.

Bogumił Szlachcic przeciągnął ręką po nieco szpakowatej już czuprynie, podparł się ramieniem o mównicę i świadom wagi swoich słów oraz rangi wyborczego zebrania, zaczął:

– Rekomenduję pana Leszka Góreckiego na przewodniczącego Rady Powiatowej Rampy w Żurawiu. Jego zaangażowanie w pracę społeczną jest od lat wszystkim znane. Już w roku 1999 został radnym miejskim, później przewodniczącym rady. Nie będę przedstawiał szczegółowo jego dokonań, przypomnę tylko, że to w ich efekcie sami mieszkańcy nazywali go „ojcem Żurawia”, a czynili to z wielką estymą i sympatią. Za sprawą Góreckiego powstały u nas Uniwersum Polonicum oraz strefa ekonomiczna, a za utworzenie celowego związku gmin i dokonania w ochronie środowiska został on odznaczony przez prezydenta medalem „Mecenas Narodowej Ekologii”. Odnośnie cech osobowych, to Leszek Górecki jest powszechnie lubiany za bezpośredniość, ale istotne jego walory to pracowitość i konsekwencja w działaniu społecznym. Wobec kontrkandydata Zbigniewa Kozłowskiego, który chciał powtórzyć w Żurawiu aferę Zawidzkiej, rekomendacja kolegi Leszka Góreckiego wydaje się ze wszech miar właściwą. Dziękuję.

Rozległa się burza oklasków, gdzieniegdzie przetykana jednak gwizdami przeciwników Góreckiego i jednocześnie akolitów drugiego kandydata. Zarządzono głosowanie. 

Głos Żurawia: Rampa wybiera przewodniczącego

Leszek Górecki, wybrany przez radę powiatową na szefa Rampy, będzie musiał ponownie stawić czoła kontrkandydatowi Zbigniewowi Kozłowskiemu. Zarząd regionu w stolicy województwa unieważnił wybory. Przypomnijmy – pierwsze głosowanie przyniosło wynik 15:15, w drugim, po przerwie, Kozłowski otrzymał znowu 15 głosów przy 14 dla Góreckiego i 1 wstrzymującym się. Ponieważ według statutu partii zwycięzca musi mieć przewagę 50% plus 1 głos, zarządzono głosowanie trzecie. Tym razem spośród 30 elektorów na Góreckiego oddało głos 17, na Kozłowskiego zaś 13. Zarząd regionu uznał jednak głosowanie za nieważne z powodów proceduralnych i zdecydował, że wybory zostaną powtórzone za miesiąc na nadzwyczajnym zjeździe. Decyzja regionu wydaje się niezrozumiała, ale musimy jeszcze poczekać na końcowy werdykt, kto w naszym powiecie będzie tak zwanym burłakom przewodniczył.

<- Poprzednia strona

Strony: 1 2